Zamknij

Pierwszomajowe pochody – święto władzy ludowej czy ludu pracującego miast i wsi?

19:34, 30.04.2023 Aktualizacja: 19:34, 30.04.2023
Skomentuj Fot. z archiwum Pawła Łukaszewskiego Fot. z archiwum Pawła Łukaszewskiego

Członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i ich satelitów, czyli Stronnictwa Demokratycznego i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, na pytanie zawarte w tytule tego artykułu odpowiedzieliby, że było to święto „ludzi pracy”. Każda totalitarna bądź autorytarna władza głosi, że wszystko co robi – po pierwsze służy państwu, a po drugie dobru jego obywateli. Ale symptomatyczne jest to, że aby utrzymać swe rządy: ogranicza swobody obywatelskie, likwiduje lub przejmuje środki masowego przekazu, unicestwia trójpodział władzy (sądownicza, ustawodawcza i wykonawcza), podporządkowuje sobie wymiar sprawiedliwości, opanowuje najbardziej dochodowe obszary gospodarki itd. itd. Ludzie sprawujący władzę niedemokratycznymi, a często wręcz mafijnymi metodami robią wszystko, aby zapewnić sobie bezkarność. Doskonale wiedzą, że kiedyś zostaną ze swych draństw rozliczeni i dlatego robią wszystko, aby stało się to jak najpóźniej. Dbają więc o swoich towarzyszy i potakiwaczy, nadają im przywileje, awansują na eksponowane stanowiska i obdarowują majątkiem. Jednak, aby taki system mógł funkcjonować władza musi zapewnić sobie posłuszeństwo lub bierność części rodaków. Może to osiągnąć przez terror albo bardziej miękkie, na przykład korupcyjne lub propagandowe, metody. Zwykle stosuje jedne i drugie.

Każda totalitarna lub autorytarna władza dba o to, aby ludzie „siedzieli cicho” i nie sprzeciwiali się jej rządom. Musi więc ich „kupować” lub mamić wizjami świetlanej przyszłości. Za komuny dla wiernych towarzyszy były wysokie stanowiska, słynne sklepy za żółtymi firankami z niedostępnymi dla zwykłych obywateli dobrami, paszporty, gwarancje ukończenia studiów lub talony na samochody. Dla pozostałych organizowano propagandowe pokazówki: 1-Maja, Dzień Kobiet, Święto Odrodzenia Narodowego, Rocznicę Rewolucji Październikowej, Dzień Zwycięstwa… . Towarzyszyły im partyjne, sztampowe akademie. Tę beznadzieję lukrowano ludowymi festynami, a do sklepów i na stragany „rzucano” niedostępne na co dzień artykuły.

W czasach komuny nie było wolności, więc nie było alternatyw. W tak niedemokratycznym i opętanym nienawiścią do cywilizacji zachodniej systemie musieliśmy się jakoś odnaleźć. Oprócz betonu partyjnego i jego klakierów pozostali obywatele traktowali Święto 1-Maja z przymrużeniem oka. Aby się władzy nie narazić szli co prawda w pochodzie ze szturmówką, ale atrakcyjniejsze były: możliwość spotkania się ze znajomymi, pójście z dziećmi na pierwsze w sezonie lody, a jeśli dopisała pogoda, wzięcie udziału w festynie, na którym można było kupić deficytową kiełbasę, przegryźć bułką i popić oranżadą. No i żyło się dalej… . To przygnębiający obraz, ale Polacy, jak przystało na lokatorów „najweselszego baraku w komunistycznym obozie” potrafili znaleźć radość nawet w tak jednoznacznie propagandowych manifestacjach. Zastanawiam się tylko, jak czuli się stojący na trybunie towarzysze, którym lud pracujący miast i wsi musiał oddawać hołd… . Popatrzmy na zdjęcia, może znajdziemy odpowiedź?

                                                                                         Paweł Łukaszewski

Zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum Pawła Łukaszewskiego

(P.Ł.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Z 500Z 500

5 0

Deja vu? Dokładny opis działań obecnej władzy?

09:48, 01.05.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%