Wincenty Siwek urodził się 18 października 1897 roku w Marianowie koło Dominowa z rodziców Katarzyny (z domu Sochacka) i Antoniego Siwków, którzy spoczywają przy kościele w Gieczu. Ochrzczony w gieckim kościele za rodziców chrzestnych miał Katarzynę Bogucką z Moraczewa oraz Mikołaja Sochackiego z Barda. Był najmłodszym z trójki rodzeństwa (Piotr, Aniela). Naukę w Katolickiej Szkole Powszechnej w Dominowie rozpoczął 7 kwietnia 1904 roku, którą z wynikiem dobrym ukończył 4 marca 1912 roku. Po skończeniu edukacji pracował w gospodarstwie rolnym rodziców.
Z chwilą wybuchu Powstania Wielkopolskiego zgłosił się ochotniczo by walczyć o przyłączenie Wielkopolski do macierzy. W stopniu kaprala został dowódcą 2. plutonu drugiej kompani średzkiej pod dowództwem ppor. Antoniego Pospieszalskiego. 11 stycznia 1919 roku kompania brała udział w zwycięskiej bitwie o Szubin, zaś dzień później ochraniała Rynarzewo, stanowiące ważny punkt strategiczny na froncie północnym. 24 stycznia jednostka powróciła do Środy celem uzupełnienia stanu kadrowego. Następnie w sile ok. 350 żołnierzy, w trybie alarmowym, zostaje ściągnięta ponownie pod Szubin gdzie sytuacja stawała się krytyczna. Gdyby Niemcy przełamali ten odcinek obrony powstańczej droga na Gniezno i Poznań zostałaby otwarta. 1 lutego rozpoczyna się natarcie na Kcynię, 2 lutego pada Rynarzewo. Kompania otrzymuje zadanie obsadzenia Zalesia, wsi na trasie Kcynia – Szubin, 6 lutego o godz. 14:00 rusza natarcie, Kompania średzka atakuje wieś Szczepice. W czasie natarcia ranny zostaje Józef Wadyński, dowodzący plutonem kostrzyńskim, zastępuje go Wincenty Siwek. Szczepice dzięki manewrowi oskrzydlającemu zostają zdobyte. Niestety zwycięstwo zostaje okupione licznymi stratami, od ostrzału artylerii niemieckiej ginie kilku powstańców, ciężko ranny (postrzał w brzuch przez kręgosłup) zostaje W. Siwek. W wyniku odniesionych ran umiera 7 lutego 1919 r. w szpitalu polowym.
Ciało zmarłego zostało przewiezione wozem konnym do Marianowa, zwłoki owinięte w prześcieradło, ponieważ ze względu na niedobór umundurowania, mundur zabitego przejmował następny żołnierz. Pogrzeb W. Siwka odbył się 13 lutego w Gieczu, zgromadził kilkaset osób i był wielką manifestacją patriotyczną. Trumnę wieziono na lawecie armatniej, były oddane salwy honorowe. W 1938 roku, w 20 – lecie odzyskania niepodległości, pośmiertnie W. Siwek zostaje odznaczony za bohaterską śmierć na polu chwały „Medalem Niepodległości”.
Co się tyczy napisu na Jego pomniku to myślę, że moi pradziadkowie chcieli podkreślić bardzo młody wiek swego syna i z tego powodu nie umieścili dat urodzin i tragicznej śmierci.
Jan Lubas
Autor jest stryjecznym wnukiem Wincentego Siwka. Od lat bezskutecznie stara się zdobyć jego zdjęcie. Być może ktoś z Czytelników ma w swoim archiwum?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz