Ubiegłoroczne Święta Bożego Narodzenia, po raz pierwszy od wielu lat, były mroźne i ze śniegiem. W nieodległej przeszłości bywało jednak zupełnie inaczej – zdecydowanie cieplej i deszczowo. Natomiast ta bardziej odległa przeszłość, którą pamiętają starsi średzianie, to zimy bardzo mroźne i przynoszące ogromne zwały śniegu. To paradoks, ale z tzw. „zimami stulecia”, …w ostatnim stuleciu, mieliśmy do czynienia wielokrotnie. Przydomek „zimy stulecia” zyskały bowiem te zimowe pory roku, które wystąpiły na przełomie lat: 1939/1940; 1962/1963; 1978/1979 i 1986/1987 ubiegłego wieku.
Nie każdy z czytelników Głosu Powiatu Średzkiego, ze względu na swój wiek, może pamiętać wyżej wymienione „zimy stulecia”. Na szczęście nie tylko w moich, ale zapewne także w wielu innych, domowych archiwach zachowały się zdjęcia, które przypominają tamte mroźne i śnieżne dni.
Jestem osobą dorosłą i dlatego miałem szczęście czerpać z uroków niejednej prawdziwej, polskiej zimy. Dobrze pamiętam, że jako dziecko, a było to na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku, śmigałem na łyżwach po oblodzonej ulicy Kilińskiego. Dodam tylko, że samochodów było wtedy jak na lekarstwo, aczkolwiek przypominając sobie te „wyczyny” dzisiaj uważam, że takie postępowanie było nierozsądne… .
W swoich zbiorach znalazłem sporą liczbę fotografii dokumentujących zmagania średzian ze skutkami „zimy stulecia”, która dotknęła nasze miasto na przełomie lat 1962/1963. Zdjęcia te, choć nie najlepszej jakości, przedstawiają centralne fragmenty naszego miasta przykryte grubą warstwą śniegu oraz zmagania służb z udrożnieniem chodników i dróg.
Spójrzmy zatem na Środę z perspektywy prawdziwej zimy i jednocześnie zobaczmy jak wyglądało nasze miasto (na 7-u wybranych przeze mnie fotografiach) w zimowej scenerii początku lat 60-tych XX wieku.
Środa Wielkopolska, 3 stycznia 2022 roku
Paweł Łukaszewski
Zdjęcia z archiwum Pawła Łukaszewskiego
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz