W ostatnich miesiącach sporo uwagi poświęciłem średzkiej Starówce. W dużej mierze przyczyniła się do tego rozbudowa i przebudowa Biblioteki Publicznej. Swoje stanowisko w sprawie sposobu i efektów realizacji tej inwestycji wyraziłem dwukrotnie i w obu przypadkach było ono krytyczne.
Na jakość śródmiejskiej, historycznej zabudowy wpływają nie tylko piękne, zadbane, objęte ochroną konserwatorską obiekty, ale także zamontowane na nich tablice reklamowe i szyldy. Ogromne piętno odciskają nowe budynki i budowlana „drobnica”. W drugim przypadku chodzi o obiekty tymczasowe, wolno stojące nośniki reklam, obiekty małej architektury i ogrodzenia. Wiem jak trudno walczy się z żywiołem i pstrokacizną, ale moje zawodowe doświadczenia dowodzą, że jeśli samorząd chce okiełznać przestrzenny i budowlany chaos, to ma do tego wszystkie narzędzia. Może, np. w formie uchwały krajobrazowej, określić zasady umieszczania w przestrzeni publicznej tablic i urządzeń reklamowych oraz niewielkich obiektów i urządzeń.
Takie zasady określono w Poznaniu i są już pierwsze efekty. Śródmieście jest tam wolne od wszelkiego rodzaju nośników reklamowych, a każda samowola budowlana jest przedmiotem postępowania prowadzonego przez nadzór budowlany i konserwatora zabytków.
Z obowiązku dbałości o wysoką jakość śródmiejskiej zabudowy władze Środy nie potrafią się wywiązać. W tej dziedzinie jesteśmy na skraju przepaści. Przepaści, na której dnie są azjatyckie standardy. To już ostatni dzwonek, aby otrząsnąć się z marazmu i zadbać o ład i estetykę naszego otoczenia. Skończmy wreszcie z tolerowaniem przestrzennej i budowlanej tandety. Niech dla władz miejskich punktem odniesienia staną się wreszcie europejskie standardy!
Ilekroć spoglądam na budynki usytuowane w najstarszej części naszego miasta, tylekroć szlag mnie trafia, że tak często, oprócz zasadniczego przeznaczenia, pełnią również funkcję słupów reklamowych. Szlag mnie trafia, gdy zabytki są w złym stanie technicznym albo oszpecone pstrokatymi szyldami. Szlag mnie trafia gdy na Starówce pojawiają się budowlane chwasty. Proszę przyjrzeć się otoczeniu Starego Rynku. Reklamy zasłaniają tam fasady urokliwych kamienic. Kto wydał zgody na montaż reklam na budynkach sąsiadujących z Bazyliką i Pocztą?
Już wiemy, że władze Środy o zabytkową część miasta nie potrafią, i chyba nie chcą, zadbać. Jako właściciele śródmiejskich kamienic, w poczuciu odpowiedzialności za spuściznę po naszych przodkach pokażmy jak to się robi. Przecież potrafimy! Proszę porównać obecny stan śródmiejskich kamienic ze stanem utrwalonym, przed wielu laty, przez pana Odalanowskiego.
Jakie wnioski można wyciągnąć na podstawie prezentowanych tu fotografii? Otóż fasady śródmiejskich kamienic, na przestrzeni wielu lat, w sposób radykalny nie zmieniły swego wyglądu. Dalej świecą blaskiem minionych epok i ukazują kunszt ówczesnych architektów. Zróbmy wszystko, aby w takiej formie i estetyce pozostały w Środzie jak najdłużej.
Paweł Łukaszewski
Zdjęcia współczesne. Fot. Paweł Łukaszewski
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz