Zamknij

W sąsiednim powiecie: Sąd pozwolił wrócić burmistrzowi do urzędu

PAP 16:16, 12.11.2025 Aktualizacja: 17:43, 12.11.2025
Skomentuj Kapitel - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=173285782 Kapitel - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=173285782

W listopadzie 2023 r. burmistrza Wrześni zatrzymali funkcjonariusze CBA. Prokuratura Krajowa informowała wówczas, że rządzącemu miastem od ponad 20 lat samorządowcowi przedstawiono zarzut żądania korzyści majątkowej. Prokurator zastosował wobec niego m.in. zawieszenie w czynnościach służbowych.

Burmistrz Wrześni Tomasz Kałużny w środę wrócił do pracy w urzędzie. Od marca trwa proces samorządowca oskarżonego o czyny korupcyjne i składanie fałszywych zeznań.

Serwis Września.info.pl poinformował w środę, że o uchylenie sankcji nałożonych na Tomasza Kałużnego obrońcy wnieśli podczas październikowej rozprawy.

"Decyzją sądu zostałem przywrócony do pełnienia funkcji burmistrza Wrześni. Chcę bardzo podziękować wam, drodzy mieszkańcy, za wszelkie wsparcie, za ogromne zaufanie i wiarę we mnie. Najlepszym sposobem na okazanie wdzięczności jest działanie, dlatego od dziś wracam do pracy na rzecz państwa, drodzy mieszkańcy" - powiedział Kałużny w nagraniu umieszczonym w środę w mediach społecznościowych.

Wraz z Tomaszem Kałużnym (zgodził się na publikację pełnego nazwiska - PAP), na ławie oskarżonych zasiadły jeszcze trzy inne osoby, w tym były komornik sądowy i przedsiębiorcy. Samorządowiec nie przyznaje się do winy.

Prokuratura oskarżyła Kałużnego o popełnienie trzech przestępstw, w tym żądania korzyści majątkowej w wysokości 200 tys. zł. Za pośrednictwem innych osób miał on złożyć korupcyjną propozycję przedsiębiorcy w zamian za cofnięcie wypowiedzenia umowy dzierżawy nieruchomości pod budowę biogazowni. Przedsiębiorca nie zgodził się na wręczenie łapówki, co skutkowało - jak wskazywała prokuratura - brakiem cofnięcia złożonego wcześniej oświadczenia o wypowiedzeniu umowy dzierżawy nieruchomości.

Burmistrz miał też usiłować, za pośrednictwem innych osób, udzielić korzyści majątkowej funkcjonariuszowi Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w związku z prowadzoną przez niego kontrolą. Ostatni z czynów dotyczy składania fałszywych zeznań w ramach innego postępowania.

Tomaszowi Kałużnemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. W 2023 r., odnosząc się do kwestii biogazowni, mówił mediom, że to sprawa, w której go pomówiono. Podkreślił, że zarzucona została mu korupcja w zamian za rzekome podjęcie decyzji, które nie należą nawet do kompetencji burmistrza. (PAP)

rpo/ ajw/ joz/ lm/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%