Zamknij

W sąsiednim powiecie: Straciła 115 tysięcy złotych. Zaczęło się od maila

. 20:38, 23.10.2025 Aktualizacja: 14:11, 27.10.2025
Skomentuj

Do komend w całym kraju zgłaszają się osoby, które straciły swoje oszczędności. Funkcjonariusze przestrzegają przed metodami stosowanymi przez oszustów i apelują o zachowanie spokoju w trakcie rozmowy z rzekomymi pracownikami banku. Dodają, że nie istnieje coś takiego, jak bezpieczne konto, na które można przelać pieniądze, aby zabezpieczyć je przed kradzieżą. Bezpieczne konto to takie, z którego korzysta klient banku. Niestety oszczędności przestają być bezpieczne, jeśli właściciel konta pomaga przestępcom w ich procederze. Przekonała się o tym mieszkanka Wrześni, która niedawno straciła 115 tysięcy złotych.

W poniedziałek 13 października mieszkanka Wrześni otrzymała na swoją skrzynkę mailową informację o logowaniu na stronie zaufanego profilu. Wiedziała, że sama się nie logowała i być może ktoś dokonał włamania na jej konto z zamiarem popełnienia przestępstwa. W nerwach zadzwoniła na infolinię, której numer podano w mailu. Po drugiej stronie słuchawki odezwał się oszust, który, wykorzystując zdenerwowanie kobiety, poprowadził ją w „otchłań” tego procederu. Z każdym krokiem kobieta brnęła dalej, czego efektem była strata znacznej kwoty pieniędzy.

- „Konsultant” przekazał, że był wyciek jej danych wrażliwych i odnotowane zostały próby wzięcia kredytu gotówkowego. W rozmowie „konsultant” zapytał, w jakim banku 60-latka ma konto bankowe. Na to pytanie kobieta niestety odpowiedziała i po chwili mężczyzna przekazał, że ze wskazanego banku będą dzwonić specjaliści od cyberbezpieczeństwa. Niestety to wszystko wyglądało bardzo realistycznie i każdy krok upewniał wrześniankę, że te nieznane osoby chcą jej pomóc. Rozmówcą z jej banku była kobieta, która przekazała, że prawdopodobnie za pomocą sztucznej inteligencji z rachunku 60-latki wykonanych zostało kilka przelewów. Oprócz tego w innych placówkach bankowych także realizowane były transakcje oraz operacje na kryptowalutach. W tym natłoku złych wiadomości 60-latka usłyszała, że zostanie objęta procedurą blokadową, ale musi postępować według wskazanej instrukcji. Mieszkanka Wrześni krok po kroku zrealizowała polecenia rzekomej specjalistki od cyberbezpieczeństwa, polegające na dokonaniu 14 przelewów na tak zwane bezpieczne konta. Cała rozmowa prowadzona była w napiętej atmosferze, ponieważ dużą rolę odgrywała presja czasu, aby działać szybko celem zblokowania środków – o schemacie działań przestępców informuje Komenda Powiatowa Policji we Wrześni.

Oszuści wiedzieli, że ich plan może szybko zostać wykryty, dlatego polecili kobiecie realizować przelewy natychmiastowe. W takich przypadkach przelewy „nie wiszą” między bankami, lecz błyskawicznie trafiają na wskazane konto, dlatego nie ma możliwości zablokowania środków.

Dopiero, gdy kobieta otrzymała informację z prawdziwego banku o dokonaniu blokady na jej koncie, zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa. Następnego dnia zgłosiła się na Policję.

- Nie ma czegoś takiego jak bezpieczne konto!!! Każda namowa na przelanie tam pieniędzy to oszustwo, od razu zakończ rozmowę – radzą wrzesińscy policjanci.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%