Już jutro (4 maja) wejdzie w życie rozporządzenie dotyczące obowiązkowych naklejek na szybę dla aut, które będą wymagane w strefie czystego transportu. Za jej brak można słono zapłacić.
Strefa czystego transportu to miejsce, gdzie będą mogły wjechać pojazdy bezemisyjne, a także spalinowe. Te drugie będą jednak musiały charakteryzować się określonym poziomem uciążliwości dla środowiska.
O wprowadzeniu takich stref w najbliższym czasie myślą największe polskie miasta. Pierwsza taka strefa ma pojawić się w Krakowie od początku przyszłego roku, zainteresowane wprowadzeniem tego rozwiązania są również m.in. Warszawa, Bydgoszcz, Łódź, Poznań, Rzeszów, Szczecin czy Lublin.
Wjazd do strefy będzie możliwy jedynie dzięki specjalnej naklejce.
- Na naklejce znajdą się informacje o mieście, dla którego ją wydano, roczniku produkcji auta, rodzaju używanego przez nie paliwa oraz jego numerze rejestracyjnym. Nie ma na niej jednak informacji o spełnianej przez pojazd normie emisji Euro. I może mieć to poważne konsekwencje - wskazuje serwis AutoKult.pl.
Może okazać się, że nalepka wydana w jednym z miast nie będzie obowiązywała w innym, a to prosty sposób do tego by zapłacić mandat. Zakazu wjazdu do strefy czystego transportu to mandat w wysokości 500 zł.
Wygląda zatem na to, że kierowca odwiedzający miasta z takimi strefami będzie musiał mieć naklejkę z każdego takiego urzędu. Wydanie nalepki ma kosztować nie więcej niż 5 zł.
Szczegółowe przepisy dotyczące starania się o takie oznakowanie nie zostały jeszcze ustalone.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz