Zmarł w trakcie marszu śmierci

W czwartek 19 stycznia mija dokładnie 78 lat od śmierci Franciszka Unruga, uczestnika powstania wielkopolskiego, członka AK. Urodzony 11 grudnia 1887 roku w Oschatz, w 1924 roku poślubił Zofię z Godziembitów Dąbskich Rembowską herbu Godziemba i osiedlił się w jej majątku w Wyszakowie. Jego żona była wdową po Stanisławie Emilu Rembowskim, poległym w wojnie z bolszewikami. Franciszek Unrug pomagał jej wychowywać dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa: Elżbietę Sokolnicką i Macieja Rembowskiego.

Franciszek, za współpracę z polską konspiracją, był dwukrotnie aresztowany. Za pierwszym razem wyszedł na wolność, gdy poręczenia udzieliła mu właścicielka majątku Ulejno, pochodząca ze zniemczonej linii Unrugów. W lipcu 1944 roku został ponownie aresztowany i trafił do obozu karno-śledczego w Żabikowie, a w grudniu został zesłany do obozu koncentracyjnego Stutthof na Mierzei Wiślanej. Zmarł z wycieńczenia podczas marszu śmierci. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej i Medalem Wojska Polskiego. Symboliczny grób Franciszka Unruga znajduje się na Górczynie w Poznaniu, a głaz z tablicą upamiętniającą Bohatera usytuowany jest na cmentarzu w Mądrych. W Środzie jego nazwę nosi jedna z ulic.