Na jednej z lokalnych grup w mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze mieszkańców dotyczące stanu skateparku w Zaniemyślu. Zwrócono uwagę na porozbijane butelki, panujący odór moczu, mnóstwo szkła oraz brak monitoringu. Sprawę komentuje gmina.
Jak twierdzi część mieszkańców, obecna sytuacja zniechęca do korzystania z obiektu, a niektóre osoby całkowicie rezygnują ze spacerów w jego okolicy. Pojawiły się także głosy twierdzące, że gmina ma problem z utrzymywaniem zrealizowanych inwestycji. Część osób wyraża żal, że przy realizacji projektu skateparku nie zadbano od razu o monitoring, który – ich zdaniem – mógłby zapobiec takim sytuacjom.
Gmina poinformowała nas, że rzeczywiście w ostatnim czasie do Urząd Miasta i Gminy w Zaniemyślu napłynęły zgłoszenia dotyczące zniszczeń i nieporządku na terenie skateparku. W odpowiedzi podkreślono, że inwestycja związana z budową monitoringu dla kompleksu sportowego, obejmującego Orlik, skatepark i kort tenisowy, została rozpoczęta w ubiegłym roku. W pierwszym etapie zamontowano niezbędne okablowanie i instalacje w lampach.
- W bieżącym roku ze środków budżetu Gminy Zaniemyśl planowany jest zakup rejestratorów oraz szafy serwerowej, co umożliwi uruchomienie systemu jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu wakacyjnego – dodaje urząd.
Ponadto poinformowano nas, że w związku z doniesieniami o panującym nieporządku na terenie obiektu, gmina podpisała umowę z Zakładem Gospodarki Komunalnej w Zaniemyślu na bieżące utrzymanie czystości skateparku. Teren ma być regularnie sprzątany od kwietnia do września.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz