Zamknij

Kolorem po ścianie – malarska pasja Darii Świat

Aleksandra MarciniakAleksandra Marciniak 08:56, 05.06.2025 Aktualizacja: 09:03, 05.06.2025
Skomentuj fot. archiwum prywatne fot. archiwum prywatne

Jej murale można zobaczyć na ścianach szkół, przedszkoli, remiz strażackich i innych miejsc, w których codzienność spotyka się ze sztuką. Daria Świat, mieszkanka Sulęcinka, plastyk, instruktorka zajęć plastycznych i malarka, od kilku lat przemienia szare ściany w kolorowe obrazy, które inspirują i opowiadają lokalne historie. Murale Darii Świat to nie tylko dekoracje – to opowieści zaklęte w kolorach, które łączą społeczność i oddają charakter miejsc, w których powstają. Artystka łączy w swojej codzienności życie rodzinne, prowadzenie gospodarstwa rolnego, pracę w ośrodku kultury i pasję, która stała się jej zawodem.

Tworzy na terenie całego województwa 

Daria Świat mieszka i tworzy w Sulęcinku, gdzie wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne. To tu, w otoczeniu przyrody i codziennych obowiązków, powstają pierwsze szkice i pomysły na murale, które potem ozdabiają przestrzenie publiczne na terenie całego województwa. Na co dzień artystka pracuje jako plastyk w Gminnym Ośrodku Kultury w Krzykosach, prowadząc zajęcia dla dzieci w Sulęcinku, Solcu i Krzykosach. Współpracuje także z sołectwami Witowo i Sulęcin oraz ze szkołą tańca „Skarbnica Talentów” w Kórniku.

Malarstwo to nie tylko jej pasja, ale także zawód. Jak przyznaje, tworzenie obrazów na murach to dla niej forma odpoczynku.

 - Mój grafik zajęć jest dość napięty, ale w nim mam umieszczone dni na malowanie. Malarstwo jest moją pasją jak i pracą. Bardzo kocham to robić jest to w pewnym stopniu mój indywidualny relaks, jakbym przenosiła się do innego świata – opowiada artystka.

Od marginesów w zeszycie po wielkoformatowe murale

Pasja do malarstwa towarzyszyła jej od najmłodszych lat.

- Od dziecka pamiętam, że lubiłam malować. W szkole zawsze miałam pomalowane marginesy w zeszycie oraz kolorowe ręce – przyznaje z uśmiechem.

Powrót do tej twórczej aktywności nastąpił, gdy została mamą. Właśnie wtedy namalowała pierwszy mural – na ścianie w pokoju dzieci. Z czasem przyszły większe wyzwania – mural w przedszkolu w Sulęcinku był początkiem przygody z dużymi formatami. Od tamtej pory powstały kolejne projekty – głównie w szkołach i instytucjach publicznych.

- Co jakiś czas z dyrektor Szkoły Podstawowej w Sulęcinku panią Jadwigą Bajer mamy pomysły co nowego wymalować. Mogę zdradzić, że już niedługo będzie kolejny mural , ale tym razem na ścianie zewnętrznej szkoły – zdradza rozmówczyni.

Daria Świat przyznaje, że widok jej dzieł w przestrzeni publicznej – na ścianach szkół, restauracji czy instytucji – zawsze wywołuje w niej ogromną radość i satysfakcję. Jak sama mówi, to uczucie można porównać do spotkania znajomego na ulicy – znajomego, z którym spędziło się wiele godzin, przeżyło emocje i trud pracy. Każdy mural to dla niej osobna historia, inny etap życia i nowe wyzwanie, dlatego trudno wskazać ten jeden ulubiony. Jej prace można podziwiać między innymi na stronie Facebook – Świat malarstwo artystyczne, gdzie regularnie dzieli się efektami swojej pracy.

Proces tworzenia murali

Daria Świat przyznaje, że proces tworzenia murali, choć wymaga zaangażowania i precyzji, jest dla niej prosty i składa się z kilku etapów. Jak opowiada, wszystko zaczyna się od spotkania z osobą zlecającą – to moment, w którym omawiane są wszystkie szczegóły przyszłego dzieła: tematyka, skala, miejsce, a także ogólny charakter kompozycji. Artystka dokonuje wtedy pomiarów i oględzin ściany, oceniając jej stan techniczny i możliwości aranżacyjne. Po uzgodnieniu koncepcji przechodzi do etapu projektowego – szkicuje wstępny pomysł, który następnie konsultuje z inwestorem. Gdy projekt zostaje zaakceptowany, następuje faza przygotowania ściany. To bardzo ważny moment – rozmówczyni dokładnie oczyszcza wtedy powierzchnię, uzupełnia ewentualne ubytki i gruntuje podłoże, by było dobrze przygotowane do przyjęcia farb.

Następnie przychodzi jej ulubiona część – samo malowanie. Jak opowiada, to moment, w którym może „bawić się kolorem” i całkowicie zanurzyć się w procesie twórczym. To właśnie wtedy powstają najbardziej emocjonalne i osobiste fragmenty jej murali. Na koniec, gdy praca jest już ukończona, artystka zabezpiecza ją specjalnym lakierem ochronnym, który chroni malunek przed działaniem warunków atmosferycznych i upływem czasu.

Dla niej każdy etap – od szkicu po ostatnie pociągnięcie pędzlem – to nie tylko praca, ale forma wyrażania siebie i oddania kawałka serca przestrzeni, w której tworzy.

Malarstwo z sercem – także dla strażaków

Daria Świat z dumą przyznaje, że coraz częściej jej murale zdobią ściany remiz strażackich, co jest dla niej wyjątkowym doświadczeniem. Jak opowiada, to właśnie w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Sulęcinku powstał pierwszy tego typu projekt – dzieło, które dało początek całej serii prac dedykowanych lokalnym bohaterom.

– Tam zrodził się pomysł, by poprzez sztukę oddać hołd strażakom. Chciałam, żeby każdy, kto spojrzy na mural, poczuł szacunek do ludzi, którzy z narażeniem życia niosą pomoc innym – mówi artystka.

Jednym z największych wyzwań w tym projekcie było realistyczne oddanie wozu strażackiego – pojazdu będącego symbolem gotowości i odwagi. Jak przyznaje efekt przerósł oczekiwania – zarówno jej, jak i społeczności, która z entuzjazmem przyjęła dzieło.

Po sukcesie w Sulęcinku przyszedł czas na kolejne remizy – murale powstały także w Dominowie i Witowie, gdzie również artystka zaprezentowała niedawno odnowiony Amfiteatr "Wehikuł Czasu", ozdobiony herbami: OSP Witowo oraz Gminy Krzykosy. Każdy z projektów był inny, dostosowany do charakteru miejsca i lokalnej historii. Inspiracją dla Darii Świat była przede wszystkim idea „człowiek dla człowieka” – służby, która opiera się na poświęceniu i gotowości niesienia pomocy. Jak podkreśla, cieszy się, że jej prace mogą towarzyszyć strażakom na co dzień, dodawać im siły i przypominać o tym, jak ważną rolę pełnią w lokalnej społeczności.

Życie prywatne i marzenia o pracowni

Daria Świat przyznaje, że kiedy nie maluje i nie prowadzi zajęć plastycznych, każdą wolną chwilę stara się poświęcać swojej rodzinie. Wspólne wycieczki, szczególnie te rowerowe, są dla niej nie tylko formą aktywnego spędzania czasu, ale przede wszystkim okazją do budowania relacji, rozmów i śmiechu z mężem i dziećmi. Rozmówczyni opowiada również o swojej drugiej pasji – tańcu. Choć w ostatnim czasie nie poświęca mu tyle uwagi, ile by chciała, nie ukrywa, że taniec wciąż zajmuje ważne miejsce w jej sercu.

Artystka nie kryje, że jest marzycielką. Wśród największych marzeń wymienia otwarcie własnej, stacjonarnej pracowni artystycznej – miejsca, w którym mogłaby nie tylko tworzyć, ale także dzielić się swoją pasją z innymi. Daria Świat myśli także o rozwijaniu swoich umiejętności artystycznych – chciałaby nauczyć się malowania aerografem, techniką, która od dawna ją fascynuje i otwiera nowe możliwości twórcze.

Poza sztuką jej marzeniami są podróże, które mogłyby stać się inspiracją dla kolejnych dzieł, karmić wyobraźnię i tworzyć z jeszcze większą pasją.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%