Po raz kolejny część średzian pokazała, że o dobrym zachowaniu i umiarkowaniu w piciu oraz stosowaniu różnych używek nie mają kompletnie pojęcia. - Weekendowy armagedon – nazwali przedostatni weekend stycznia pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej. Czy część społeczeństwa pójdzie w końcu po rozum do głowy?

- Po weekendzie pracownicy ZGK oprócz bałaganu i porozrzucanych śmieci zastali szkody wyrządzone nad jeziorem oraz w parkach: Łazienki, Łabędzie, Planty i Starościńskim. W wyniku tego aktu uszkodzone zostały liczne kosze na śmieci, ławki oraz drzewko. Zostały także przewrócone tablice strzelnicze, znak drogowy na ul. Plantaża oraz słup z oznaczeniem hydrantu. Sprawa zostanie zgłoszona do odpowiednich służb – informuje Jakub Litke z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Środzie.

Po wyliczeniu strat rzecznik prasowy ZGK poinformował naszą redakcję, że straty spowodowane zachowaniem mieszkańców wyniosły łącznie 1910 złotych netto. To nie pierwszy raz, kiedy średzianie przypominają o sobie w weekend. Bardzo często naszej redakcji zgłaszane są akty wandalizmu, do których zazwyczaj dochodzi po zbyt dużej przyjętej dawce alkoholu. Nieco spokojniej było w miniony weekend, mroźna pogoda zniechęcała do posiedzeń w parkach, mimo to mundurowi na brak pracy nie mogli narzekać.

- W sam weekend mundurowi obsługiwali blisko 50 różnego typu interwencji. Kilka z nich dotyczyło hałasów i zakłócania spoczynku nocnego. Jedną z nich zakończono pouczeniem sprawcy. Druga – gdzie grupa pijanych mężczyzn hałasowała i awanturowała się na klatce w bloku - znajdzie swój finał w sądzie. Policjanci interweniowali również wobec mężczyzny, który driftował na parkingu przy Parku Starościńskim, od strony Westerplatte. Kierowca został wylegitymowany, sprawdzono jego trzeźwość i uprawnienia, a za popełnione wykroczenie ukarano go grzywną finansową i punktami karnymi. Mandatem ukarany został również mężczyzna, który załatwiał się na skwerze przy tężni solankowej w okolicy „ogólniaka” – informuje średzka policja.