Były zapytania miejskiego radnego, były też liczne pytania od mieszkańców. A plac zabaw przy ulicy Strzeleckiej nadal pozostawał zamknięty. Jednak wkrótce ma dojść do zmian.
O dopuszczenie placu zabaw do użytku dopytywał miejski radny Daniel Rydian. Nastąpiło to w sierpniu ubiegłego roku. Odpowiedział Waldemar Owczarzak, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej.
– Plac zabaw na ulicy Strzeleckiej jest zamknięty praktycznie od samego początku. Stwierdziliśmy tam dość dużo nieprawidłowości. Zostały one zgłoszone do wykonawcy. Część usterek została usunięta około dwóch, trzech tygodni temu, ale nadal kwestionujemy bezpieczeństwo i dlatego czekamy na ostateczną decyzję wykonawcy, jak to dalej będzie wyglądać – informował Owczarzak.
Radny ponownie pytał o tę sprawę w marcu. Wtedy odpowiedzi udzielił burmistrz Piotr Mieloch.
– Jest spór gwarancyjny o jakość tego, co zostało zamontowane na placu zabaw. Dopóki to nie będzie w pełni bezpieczne i wszystkie wady nie zostaną usunięte, to nie będziemy mogli wpuścić tam ludzi. Chcemy załatwić tę sprawę tak szybko, jak to będzie możliwe – mówił włodarz gminy.
Jak się dowiedzieliśmy, rozstrzygnięcia w tej sprawie nadal nie ma. Może się ona zakończyć w sądzie.
Pewne jest to, że z tych urządzeń dzieci na pewno już nie skorzystają. Zostały one zdemontowane przez Zakład Gospodarki Komunalnej. Dodajmy, że miejscy urzędnicy dysponują raportem, w którym ujawnionych zostało ponad 50 różnych błędów konstrukcyjnych.
W tej historii jest też dobra wiadomość. Za około miesiąc, czyli prawdopodobnie w pierwszej połowie sierpnia, pojawią się tam nowe urządzenia dla dzieci. A to oznacza, że z placu zabaw będzie można skorzystać jeszcze podczas tegorocznych wakacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz