Mały chłopiec spacerował po parapecie na trzecim piętrze, a w tym czasie jego ojciec spał pijany. Do takiego zdarzenia doszło ostatnio w Wałczu w województwie zachodniopomorskim.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę (10 listopada) przed południem. Przechodzący pod blokiem mężczyzna zauważył na parapecie okna na III piętrze małego chłopca.
- Wezwał na miejsce policję i ruszył na górę. Na miejscu zastał ojca, który ostatecznie zabrał chłopca. Policjanci, którzy przybyli zbadali stan jego trzeźwości
- informują dziennikarze Wirtualnej Polski.
Badanie na trzeźwość wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. O tym, że malec stoi na parapecie jednak nie wiedział, bo... spał. Matki w tym czasie w domu nie było. W środku była jeszcze jedynie siostra chłopca.
Okazuje się, że to jednak nie pierwsza taka sprawa w Wałczu. W połowie października ten sam chłopiec również stał na parapecie okna. Wtedy całe zdarzenie telefonem nagrał jeden z sąsiadów, który zawiadomił policję. Wideo przesłał też do lokalnego portalu. Gdy policja dotarła na miejsce, malec był już jednak w domu.
Jak informuje WP dzieci zostały już odebrane rodzicom. Maluchy mają teraz trafić do rodziny zastępczej na czas postępowania. Ojciec 2-latka usłyszał zarzut narażenia dziecka na bezpośrednią utratę życia lub zdrowia. Przyznał się do winy i wyraził skruchę. Grozi mu teraz do pięciu lat więzienia.
Wirtualna Polska dotarła do informacji, że mężczyzna od dawna miał nadużywać alkoholu, ale w ostatnim czasie nie pił. Rodzina znajdowała się pod opieką kuratora. Jak zaznaczają śledczy, mężczyzna złamał abstynencję na dzień przed zdarzeniem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu glospowiatusredzkiego.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz