Zamknij

Ogromny sukces psa rzadkiej rasy. Xianamei mieszka w Środzie

Mariusz DudaMariusz Duda 13:14, 09.02.2023 Aktualizacja: 13:25, 09.02.2023
Skomentuj TOP DOG 2022 w Poznaniu Fot. archiwum prywatne TOP DOG 2022 w Poznaniu Fot. archiwum prywatne

Mówi się, że pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka. Ich miłośnicy zrzeszają się w klubach i organizacjach, spotykają się i wymieniają doświadczeniami, jeżdżą na wystawy, pokazy i konkursy. Najstarszą organizacją kynologiczną w Polsce jest Polski Związek Kynologiczny. Poznański oddział niedawno opublikował wyniki rankingu TOP DOG 2022. Poznaliśmy zwycięzców w piętnastu kategoriach oraz wyłoniony został TOP DOG wszystkich kategorii.

Podczas uroczystej gali, która miała miejsce 29 stycznia, poznaliśmy wyniki rankingu psów TOP DOG 2022 ZKwP Poznań. W rankingu pod uwagę brano wyniki osiągane podczas wystaw. W jednej z kategorii miano TOP DOG uzyskał pies ze Środy. Co ciekawe, zwycięzca (a właściwie zwyciężczyni) należy do bardzo rzadkiej rasy psów, która w Polsce jest wręcz niespotykana. Mowa tu o Chinese Chongquing Dog. Xianamei, bo tak wabi się zwyciężczyni, jest wyjątkowa. O ile Chinese Chongquing Dog jest już prawdopodobnie ponad 20, to średzka suczka była jedyną o czarnej maści. Pozostałe charakteryzują się rudą sierścią. Psy te pochodzą z Chin i nawet tam są uznawane za rzadkie. W latach 70. ubiegłego wieku ich populacja była na tyle znikoma, że podjęto starania w celu przywrócenia rasy. 

Mało jest publikacji na temat tej rasy, ale wynika z nich, że z początku były psami myśliwskimi, lecz w związku z postępem urbanizacji Chin stały się towarzyszami człowieka i obrońcami rodziny oraz domu. Psy z Chongquing mogą polować, a będąc w stadzie wybierają ofiary pokaźnych rozmiarów. Potrafią polować na dziki, kozy, jelenie, a nawet małe niedźwiedzie. Trzymane w warunkach domowych tracą częściowo swój temperament i stają się obrońcami rodziny, ale też uwielbiają dzieci i zabawę. 
Xianamei trafiła do Środy z Irlandii. Została zakupiona przez Sweet Bullopont, czyli domową hodowlę bulterierów miniaturowych prowadzoną przez Katarzynę i Zbigniewa Sroków. Suczka wygrała ranking TOP DOG 2022 w kategorii ras nieuznanych. Chinese Chongquing Dog jest bowiem rasą aktualnie nie uznawaną przez FCI, czyli Międzynarodową Federację Kynologiczną, choć prawdopodobnie w przyszłości zostanie uznana. Proces uznawania ras jest bardzo złożony i długotrwały. Aktualnie FCI uznaje 347 ras psów, z czego 8 zostało uznanych wstępnie. Xianamei posiada chiński rodowód. Wyjątkowy pies budzi podziw znawców psów, choć wielu z nich nigdy nawet nie słyszało o tej rasie. Suczka jest oczkiem w głowie państwa Sroków, lecz u nich każdy pies jest członkiem rodziny. Hodowla składa się, poza Xianamei, z dziesiątki bulterierów miniaturowych.

- Marzyliśmy o bulterierze, ale kosztował krocie. W końcu, w 1996 roku, kosztem wielu wyrzeczeń, udało się kupić takiego. Wróciłam do domu i na mnie czekał – opowiada Katarzyna Sroka.

Później zapadła decyzja o założeniu hodowli. W mieszkaniu pojawiły się następne psy, właściciele przeprowadzili się do domu jednorodzinnego, a psy razem z nimi. Od lat Katarzyna i Zbigniew poświęcają swoim podopiecznym mnóstwo czasu. Są dla nich rodziną. Od wielu innych hodowli Sweet Bullopont różni to, że nie jest to fabryka psów, lecz dom, w którym pod troskliwą opieką mieszka gromadka psów, które w kontrolowany sposób rozmnażają się. Psy mają swój pokój, mogą wybiegać się w ogrodzie, zabierane są na wycieczki, a nawet na wakacje. Małżeństwo przynajmniej dwa razy w miesiącu jeździ z psami na wystawy.

- Mamy Championy Polski, Grand Championy Polski, Championy i Grand Championy Słowacji, Championy Litwy, Czech i Interchampiony – wylicza pani Katarzyna.

Każdy pies jest utytułowany. Z każdej wystawy państwo Srokowie wracają z triumfem, a ukochane czworonogi z pucharami. Hodowla zyskała ogromny prestiż, a szczenięta nowy dom znajdują głównie poza granicami Polski. Przychód z hodowli przeznaczany jest na pokarm, opłaty za udział w wystawach, opiekę weterynaryjna itp.

- Dziś nie są czasy, żeby utrzymać się z hodowli psów, przynajmniej takiej. Nie idziemy na ilość. Mamy taką hodowlę, nad którą jesteśmy w stanie pracować. Nie chcemy produkować tych zwierząt, tylko staramy się odpowiednio dobierać pary hodowlane. No i chcemy mieć coś z życia. Gdy wyjeżdżamy, psy zostają z synami. Nie ma takiej opcji, żeby psy zostały same – usłyszeliśmy.

Psy potrzebują opieki i miłości, ale także odpowiedniego podejścia i pracy nad nimi. Każdego psa trzeba ułożyć. Państwo Srokowie sami zajmują się podopiecznymi. Nie korzystają przy tym z usług behawiorysty. Psy, aby godnie reprezentowały swoją rasę na wystawach i odnosiły sukcesy, muszą mieć odpowiedni wygląd i umięśnienie. Codziennie biegają, ćwiczą.

Nie tylko psy z wystaw wracają z tytułami. Pan Zbigniew wielokrotnie uzyskiwał tytuł najlepszego handlera, czyli prowadzącego psa, który doskonale wie, w jaki sposób należy podopiecznego zaprezentować, aby pozytywnie przechodził kolejne etapy oceny jurorskiej. Sukcesy odnoszą psy państwa Sroków, ale również potomkowie tych psów. Hodowcy mają kontakt z osobami, które wcześniej kupiły od nich psa. Często jest tak, że klienci wracają i kupują kolejnego psa od średzkich hodowców.

W dzisiejszych czasach wiele osób niezbyt przychylnie mówi o hodowlach. Złą sławę przynoszą handlarze, którym zależy głównie na ilości. Jak najwięcej miotów, jak najmniejszym kosztem. W okresie pandemii takich hodowli utworzono w Polsce mnóstwo.

- To jest właśnie złe, że ludzie patrzą wyłącznie na cenę. Pies z takich hodowli może oznaczać kłopoty. Często potrzebny jest treser czy behawiorysta, ponieważ ludzie nie mogą sobie dać rady z takim psem. W ciągu pierwszych czterech miesięcy życia szczenię uczy się bardzo dużo. To już wtedy należy u psiaka wyrobić niektóre odruchy, przyzwyczajenia. U nas są pilnowane. Jak się urodzą, to albo żona, albo ja, siedzimy z nimi w kojcu. Co trzy godziny robimy zmianę. Przez pierwsze dwa tygodnie życia jesteśmy z tymi szczeniakami cały czas. Później, jak ten piesek wychodzi od nas do ludzi, on jest inny, ponieważ od początku ma cały czas kontakt z człowiekiem – tłumaczy pan Zbigniew.

Między psami i właścicielami tworzy się więź. Wielu hodowców odsprzedaje psy, które już nie nadają się na reproduktory. Katarzyna i Zbigniew Srokowie nie potrafią tak zrobić.

- U nas psy są do końca. Nie pozbywamy się weteranów. One są częścią rodziny – zapewnia pani Katarzyna i dodaje, że największa rozpacz jest wtedy, gdy któryś z psów odchodzi.

Bulteriery miniaturowe żyją nawet 14 lat, a z kolei psy rasy Chinese Chongquing Dog często dożywają 20. urodzin.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%