Po tym jak w Bielsku-Białej doszło do blokady stacji paliw koncernu Orlen, w sieci pojawiły się zapowiedzi podobnych wydarzeń w innych miastach.
Taki właśnie protest odbył się ostatnio w Bielsko-Białej. Teraz w ślad za tym idą kierowcy z kolejnych miast - umawiając się na najbliższą sobotę, 11 czerwca w godzinach 16:00-18:00
Jak ma wyglądać taki protest? Kierowcy mają np. tankować za 1 zł i udać się na kawę, którą to następne niespiesznie będą spożywać - pozostawiając przy tym samochód przy dystrybutorze.
- Nie podoba nam się polityka Orlenu, który mimo kursu dolara i cen za baryłkę ropy śrubuje ceny na polskim rynku paliw - przekazują organizatorzy ogólnopolskiej akcji, którzy na tę okazję stworzyli już nawet stronę internetową BlokujemyOrlen.pl
Lista stacji, które mają zostać zablokowane jest ciągle aktualizowana. Już wiadomo, że na najbliższą sobotę zaplanowana jest blokada stacji w Nowym Mieście nad Wartą. Tankowanie paliwa za symboliczną kwotę, blokowanie dystrybutorów przez uszkodzone pojazdy, czy drobiazgowe zakupy mają spowolnić lub całkowicie zablokować stację Orlen przy ul. Poznańskiej 47 w godzinach od 16:00 do 18:00.
- W trakcie protestów zachowujemy się zgodnie z prawem i słuchamy poleceń osoby koordynującej akcję – podkreślają inicjatorzy akcji.
Jak wyliczono, średnia płaca np. w Niemczech pozwala na zakup ponad 18 tys. litrów paliwa - u nas: ok. 800 litrów. Dlatego tłumaczenie, że w Polsce mamy jedne z najniższych cen w Europie, wielu przyprawia o "białą gorączkę”.
Co ciekawe, według portalu 300gospodarka.pl w Polsce paliwa podrożały o 35,57 proc., a w innych krajach wzrost waha się od ok. 15 do nieco ponad 20 proc.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz