Zamknij

Spór o jezioro średzkie. Czy burmistrz Piotr Mieloch odpowie na pismo Patryka Różańskiego?

Jędrzej JózefowiczJędrzej Józefowicz 08:54, 13.04.2022 Aktualizacja: 09:13, 13.04.2022
Skomentuj - Dokąd zmierza to jezioro? - pyta Patryk Różański Fot. JJ - Dokąd zmierza to jezioro? - pyta Patryk Różański Fot. JJ

Urząd Miejski poinformował na Facebooku o podpisaniu umowy z wykonawcą szatni przy ul. Plażowej w Środzie. Z komunikatu dowiadujemy się, że obiekt będzie obsługiwał między innymi kort, boisko plażowe i częściowo nową marinę dla żeglarzy. Fakt obsługiwania częściowo nowej mariny zaskoczył Patryka Różańskiego, założyciela dwóch klubów żeglarskich w Środzie, a obecnie trenera i komandora Akademii Żeglarstwa.

- Od 2012 roku działam na rzecz średzkiego sportu, więc nie mogłem tematu nowej mariny nie zauważyć. Uważam, że mieszkańcy miasta powinni poznać temat trochę szerzej. Od razu zaznaczę, że stronię od polityki i staram się być neutralny. Uważam, że w sporcie nie ma miejsca na politykę. Odkąd mamy nowego burmistrza nie mogę uzyskać żadnych rzetelnych informacji na temat działań nad jeziorem. Zarówno o realizowanych projektach, jak i przyszłych planach. O wszystkim dowiaduję się po fakcie. Tak było m.in. w sprawie powstania strefy biesiadnej z grillami. Miejsce to było blokowane od lat pod różnymi pretekstami – mówi w rozmowie z naszą redakcją Patryk Różański.

Wszystko odbyło się bez konsultacji?

Trener i komandor Akademii Żeglarstwa w Środzie tłumaczy, że wcześniej w miejscu, gdzie powstała strefa biesiadna, włodarze planowali m.in. budowę basenu.

- Ja natomiast od 2014 roku próbowałem to byłe pole namiotowe zaadoptować na przystań żeglarską na cele szkolenia dzieci, młodzieży, osób dorosłych, w tym także osób niepełnosprawnych.

Teren w żaden sposób nie kolidowałby z jakąkolwiek działalnością sportową innych klubów czy stowarzyszeń, ani nie zakłócałby rekreacji mieszkańców.

Teren ostatecznie został przekształcony w strefę biesiadną. Bez konsultacji ze środowiskiem żeglarskim. Przynajmniej ja oraz żeglarze z mojego kręgu w powiecie nic o konsultacjach nie wiedzą. Rozumiem, że miejsce rekreacji nad jeziorem przyciąga coraz więcej mieszkańców i takie rozwiązania są potrzebne. Sam z nich korzystam. Jednak na uwadze miasto powinno mieć kwestie oczywiste, że żeglarze bez dostępu do jeziora nie mają prawa bytu – wyjaśnia Różański.

Ławki można postawić wszędzie

Patryk Różański zwraca uwagę, że ławki i grille można postawić wszędzie, a z kolei klubu żeglarskiego nie bardzo.

- Gdy w sąsiedztwie kortów tenisowych i stanicy wędkarskiej bodajże 2 lata temu pojawiło się ogrodzenie znacznej części terenu zacząłem odbierać sygnały z pretensjami. Zarzucano mi, że nie ujawniłem informacji o rzekomym dzierżawieniu terenu pod przystań żeglarską. I tak wyszło na jaw, że grupa rodziców prowadząca obecnie UKŻ „Środa” jest we władaniu tym terenem. Byłem zaskoczony, gdyż od 2012 roku odmawiano mi jakiejkolwiek dzierżawy terenu pod działalność klubu żeglarskiego wymyślając przy tym przeróżne uzasadnienia. W tym czasie powstawał nad jeziorem wyciąg do wakeboardu, którego operatorem była prywatna firma spoza Środy. Postawiono też na czas funkcjonowania wyciągu kontener. Ja wówczas nawet kontenera nie mogłem postawić ponieważ „nie wpisywał się w estetykę włodarzy” – tłumaczy Patryk Różański.

Burmistrz nie odpisuje na pisma?

Różański mówi nam, że w 2021 roku wystosował do burmistrza Piotra Mielocha pismo z prośbą o informację, kto dzierżawi tereny nad jeziorem i na jakich zasadach. Do dnia dzisiejszego nie otrzymał odpowiedzi od burmistrza.

- Uważam, że mam prawo wiedzieć, co i za ile można mieć od miasta. Każdy mieszkaniec powinien mieć dostęp do informacji. Co wybory słuchamy jak kandydaci na włodarzy obiecują transparentność i konsultacje społeczne – zwraca uwagę założyciel i trener Akademii Żeglarstwa.

W tym roku wielkie obchody

W 2022 roku obchodzone będzie 10-lecie średzkiego żeglarstwa sportowego. Na terenie miasta działają od 2018 roku dwa kluby żeglarskie. Akademia Żeglarstwa, którą prowadzi Patryk Różański jest spadkobiercą i „strażnikiem” projektu „Żeglarstwo sportowe w Środzie Wlkp.”.

- Burmistrz Mieloch faworyzuje jawnie i wprost UKŻ „Środa”. Sprawy Akademii konsultuje z UKŻ „Środa” zamiast bezpośrednio z zainteresowanymi. Czy tak powinien postępować sprawiedliwy włodarz? Podobnie jest z dotacjami na „rozwój” sportu. Chociaż Akademia zdobyła punkty w Systemie Sportu Młodzieżowego, a UKŻ „Środa” nie, to proporcja w dotacji wygląda 8:18 – zwraca uwagę Patryk Różański.

Burmistrz nazwał ich pomysł slumsami?

Patryk Różański w rozmowie z naszą redakcją mówi, że pomysł postawienia nowoczesnej przystani funkcyjnej Akademii burmistrz nazwał tworzeniem slumsów nad jeziorem.

- Dodam, że od 2012 roku próbuję stworzyć przystań żeglarską bez wkładu ze strony miasta. Może to jest problem? Obecnie Akademia Żeglarstwa jest klubem żeglarskim rywalizującym w Pierwszej Lidze PLŻ najlepszych klubów żeglarskich w kraju. Na pokładzie klubu są żeglarze multimedaliści regat wojewódzkich, Pucharu Polski i imprez mistrzowskich – dopowiada Różański.

- Postawa włodarza Środy jest krzywdząca i działa bezpośrednio na szkodę mieszkańców miasta. Jeśli powstający budynek ma obsługiwać nową marinę żeglarską to pytanie brzmi – gdzie i czyja ona jest? - dodaje na koniec Różański.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy burmistrza. Do czasu druku naszej gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do tematu powrócimy po ich uzyskaniu.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%