Od kilku miesięcy rodzice skrzętnie kompletują naklejki lojalnościowe w sieci popularnych marketów, aby wymienić je na maskotki tzw. ,,Swojaków". Akcja zbliża się do końca.
Na średzkiej grupie mamusiowej na Facebooku odbywa się prawdziwy handel wymienny rodem z epoki przed pieniądzem.
Oddam naklejki za dwie czekolady
Brakuje mi 16 naklejek, może ktoś nie potrzebuje?
Oddam naklejki z Biedronki, priv
To tylko niektóre z zapytań. Kolejne pytania pojawiają się o dostępność poszczególnych maskotek. W tej edycji bowiem do wyboru były dwa rodzaje pluszaków - ,,Zagrożone Swojaki", czyli mniejsze przytulanki przedstawiające polskie zwierzęta znajdujące się pod ochroną, takie jak ryś, wilk, żubr oraz zwykłe ,,Swojaki" czyli pozostałe zwierzęta zamieszkujące polskie lasy. Na mniejszego zwierzaka trzeba było uzbierać 60 naklejek, a na większego 80. Z tego względu już pod koniec promocji, czyli w listopadzie coraz trudniej było znaleźć małe pluszaki. Na grupach znów pojawiały się pytania - gdzie znajdę wilka? W której Biedronce jest ryś?
Obecnie w większości marketów pozostały tylko duże ,,Swojaki", na które potrzeba 80 naklejek.
Sieć Biedronka poinformowała, że można odbierać przytulanki do 1 grudnia. W czasie promocji klienci zebrali ponad 632 miliony naklejek, a najpopularniejszą maskotką okazały się Żółw Zenek, Raczek Romek i zagrożona sówka. Na początku akcji sieć zadeklarowała, że przekaże 1 500 000 złotych na ochronę gatunków zagrożonych wyginięciem, jednak ta kwota może jeszcze wzrosnąć. Okazuje się bowiem, że książeczki o zagrożonych gatunkach sprzedały się prawie całkowicie, a częściowy dochód z ich sprzedaży zostanie włączony do kwoty, jaką sieć przekaże na ochronę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz