Szkoły pękają w szwach. Dzieci pojadą do Starkówca

Dzieci z Ukrainy i repatriantów mieszkających w Środzie i Brodowie będą dojeżdżać do Szkoły Podstawowej w Starkówcu Piątkowskim. Powodem takiego rozwiązania miały być przepełnione szkoły w gminie Środa.

Jak dowiedzieliśmy się, autobus z przystanku przy ul. Lipowej w Środzie wyjeżdżać będzie o godzinie 7:30, następnie zatrzyma się w Brodowie, skąd o 7:40 wyjedzie w dalszą drogę do szkoły w Starkówcu Piątkowskim. Powroty ze szkoły planowane są około godziny 14:30.

- Biorąc pod uwagę dobro uczniów i bezpieczeństwo, wraz z gminą Środa Wielkopolska podjęliśmy decyzję o uruchomieniu kursu do naszej szkoły – wyjaśnia dyrektor Majdański.

We wrześniu dzieci dowozić będzie prywatny przewoźnik opłacony przez szkołę. Kwota za ten miesiąc wyniesie około 6000 zł, później dzieci prawdopodobnie dowozić będzie Kombus. Szkoła wraz z gminą czekają na odpowiedź przedsiębiorstwa.

- Średzkie szkoły pękają w szwach, liczebność uczniów w klasach diametralnie wzrosła, co nie sprzyja prawidłowemu procesowi edukacyjnemu. Przed nami dzieci repatriantów przyjmowało m.in. Brodowo, ale i oni nie mają już miejsca. Podobnie jak Brodowo, jesteśmy małą szkołą, w granicach 100 osób, i przez to bezpieczną, coraz lepiej wyposażoną, z ciekawą zieloną infrastrukturą, której mogłaby nam pozazdrościć niejedna szkoła w mieście. Kiedy pojawiła się możliwość przyjęcia dzieci, zdecydowaliśmy się od razu, mimo że wiąże się to dla nas z nowymi zadaniami – mówi Jacek Majdański.

W sumie do szkoły trafiło dodatkowych 16 dzieci, 3 z nich nie mówi jeszcze po polsku, dlatego dla nich szkoła zorganizuje dodatkowe zajęcia języka polskiego. Większość dojeżdżających dzieci mieszka w wynajętych przez rodziców mieszkaniach na terenie Środy, 3 w Brodowie, a pojedyncze jeszcze w Ośrodku Szkoleniowo Wypoczynkowym Rodak przy ul. Brodowskiej w Środzie.

- Będziemy korzystać z doświadczenia Szkoły Podstawowej nr 2. Mieliśmy już spotkanie w tej sprawie. Kontaktowaliśmy się też z jedną z poznańskich szkół, która w swoich murach ma 200 dzieci cudzoziemców – dodaje dyrektor szkoły w Starkówcu Piątkowskim.

Dyrektor zwraca również uwagę, że szkoły w gminie zapełniają nie tylko repatrianci i dzieci z Ukrainy, ale także dzieci z innych narodowości.

- Klasy potrafią już być ponad 30-osobowe. U nas są one 11-16 osobowe. Zawsze były tu klasy poniżej 20 osób. Nauka w takiej szkole jak nasza jest nieporównywalna z nauką w takich dużych klasach, jakie są w Środzie. Wielu się wydaje, że duże szkoły miejskie są super, bo jest mnóstwo dzieci, nie do końca tak jest. W małej szkole jesteśmy w stanie poświęcić im więcej czasu – wyjaśnia dyrektor.

Po dołączeniu repatriantów i dzieci ukraińskich do szkoły uczęszczać będzie łącznie 110 dzieci.

Liczba może jednak się zmienić, ponieważ z dnia na dzień napływają nowe wnioski.

- Szkoła nie zamyka się. Warto dodać, że zaczynaliśmy zapisy od 12 osób a mamy już 16. W porozumieniu z burmistrzem zorganizowaliśmy ten autobus, otwiera nam on kanał na kolejne dzieci, które będą do nas przychodzić, a które nie mają już możliwości dołączenia np. do Szkoły Podstawowej nr 2 w Środzie – tłumaczy dyrektor Majdański. Szef placówki dodaje także, że wprowadzenie kursu było konieczne, ponieważ jeśli tak by się nie stało, to dzieci musiałyby dojeżdżać kursem o 6:30, którym przyjeżdżałyby do szkoły o godzinie 7:00 i następnie czekały godzinę na lekcje. Jeszcze gorzej byłoby po południu.

Czy w przyszłości potrzebny będzie jeszcze jeden kurs? - Nie, ponieważ tak jak inne szkoły mamy również swoje ograniczenia. Nasza szkoła nie jest duża. Sam budynek jest spory, ale to korytarze zajmują więcej miejsca, klasy są małe. Ktoś kiedyś nie przemyślał tej budowy, ale kto by pomyślał, że tyle osób będzie uczęszczać do naszej placówki – dodaje na koniec Jacek Majdański.