Tegoroczne plony ziemniaków były rekordowe, ale to, co miało być sukcesem, zamienia się w katastrofę gospodarczą. Ceny skupu spadły do poziomów, przy których dalsza produkcja przynosi straty. Rolnicy w całej Polsce wzywają rząd do natychmiastowej interwencji.
Nadprodukcja i dramat cenowy
Według GUS, produkcja ziemniaków w Polsce wzrosła o ok. 15% rok do roku, przekraczając 6,8 mln ton. Jednak mimo ogromnej podaży, cena skupu w niektórych regionach spadła do 25 groszy za kilogram, a w ekstremalnych przypadkach nawet do 5 groszy. To dramatyczny kontrast z cenami detalicznymi - w sklepach ziemniaki sięgają 2 zł/kg.
W województwach takich jak łódzkie gospodarze mówią o koszcie kilku groszy za kilogram, co przy plonach oznacza ogromne straty finansowe.
Apel do władz - interwencja lub dopłaty
Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego wystosowała apel do ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego z postulatami:
- uruchomienie interwencyjnego skupu ziemniaków;
- dopłaty do przechowywania plonów;
- udzielenie niskooprocentowanych kredytów obrotowych dla producentów.
Minister rolnictwa przyznaje, że budżet nie jest elastyczny, jeśli każdy producent miałby otrzymać wsparcie, koszt dla państwa sięgnąłby dziesiątek miliardów złotych. Obecnie minister wskazał na możliwość oferowania kredytów obrotowych jako jedno z rozwiązań krótkoterminowych.
Przyczyny kryzysu
Eksperci i rolnicy wskazują na kilka kluczowych czynników:
- Nadprodukcja: wielu producentów zrezygnowało z upraw zbóż na rzecz ziemniaków, licząc na dobre ceny. To doprowadziło do nadpodaży.
- Brak możliwości przechowywania: gospodarstwa często nie mają odpowiednich magazynów, co skutkuje wypuszczaniem plonów na rynek zaraz po zbiorach, gdy ceny są najniższe.
- Ceny ziemniaków w koszyku handlarzy stanowią tylko część kosztu końcowego: resztę stanowią transport, energia, pośrednicy i marże handlowe - dlatego efekt niskich cen skupu wielu konsumentów wcale nie odczuje.
- Ciężar w zakwasach produkcji: producenci ziemniaków na frytki i chipsy radzą sobie lepiej, bo mają zakontraktowanych odbiorców. Ci zgodnie skupują surowiec pod konsumpcję masową mają trudniej.
Co dalej? Scenariusze pomocy i ryzyka
- Jeśli rząd nie podejmie szybkich działań, wiele gospodarstw zostanie zmuszonych do ograniczenia produkcji lub likwidacji części upraw
- Pomoc rządowa może objąć interwencyjne skupy, dopłaty do magazynowania czy programy wsparcia płynnościowego
- Jednak nawet przy wsparciu, rozwiązania długoterminowe muszą obejmować lepszą koordynację produkcji, rozsądne planowanie areałów i politykę zbytu
- Konsumenci nie odczują natychmiast spadku cen - to efekt struktury kosztów i marż
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu glospowiatusredzkiego.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz