Rada Powiatu Średzkiego uchwaliła budżet na 2025 rok. Nie zabrakło dyskusji na temat zakładanych dochodów do budżetu.
Za przyjęciem przyszłorocznego budżetu podczas sesji Rady Powiatu (we wtorek 17 grudnia) głosowało 12 radnych. Przeciwny był radny Dariusz Szymczak (Prawo i Sprawiedliwość), a od głosu wstrzymał się Jacek Gabała (Prawo i Sprawiedliwość). Nieobecnych było trzech radnych: Ewa Kusik-Bartkowiak i Jadwiga Wieland (KWW Wojciecha Ziętkowskiego) oraz Stefan Kominek (Prawo i Sprawiedliwość).
Budżet został przyjęty głosami pozostałych radnych, w tym wszystkich radnych z koalicji rządzącej powiatem: Platforma Obywatelska - Trzecia Droga - naszePSR.
Przed przyjęciem budżetu zostały przeczytane sprawozdania komisji Rady Powiatu. Pojawiła się w nich opinia radnej Ewy Kusik-Bartkowiak. Była ona zaniepokojona planowaną wyprzedażą powiatowego majątku. Do tych słów odniósł się starosta Ernest Iwańczuk (Platforma Obywatelska).
Słusznie zauważa Regionalna Izba Obrachunkowa, że te założenia w budżecie – 25 milionów złotych z nieruchomości – są jak najbardziej realistyczne. Takie grunty mamy, działki są wskazane, ceny wywoławcze też. Natomiast oczywiście nigdy nie możemy być pewni, że do wszystkich transakcji dojdzie, dlatego słusznie Regionalna Izba Obrachunkowa zauważa, że być może te zaplanowane dochody będzie trzeba zastąpić jakimiś pożyczkami. Dlatego zarząd wpisując do budżetu tak wysokie kwoty sprzedaży mienia przyjął taką strategię, że spróbujemy do połowy roku zrobić dwa przetargi na poszczególne grunty. Jeżeli się okaże, że po tych dwóch przetargach sprzedaliśmy niewystarczającą ilość nieruchomości, żeby wykonać budżet, wtedy oczywiście będzie decyzja Wysokiej Rady, czy zaciągamy jakieś zobowiązania czy być może będą zadania, których nie będziemy chcieli zrealizować w tym roku. A być może jest też tak, że są takie zadania, które, chociaż wpisane są na 2025 rok, będą mogły być przeniesione na 2026 rok - mówił starosta.
Do zaprojektowanego budżetu odniósł się radny Dariusz Szymczak (Prawo i Sprawiedliwość). Zwrócił on uwagę na założenia dotyczące budżetowych dochodów. W dokumencie jest zapisane, że do budżetu wpłynie 60 milionów złotych z tytułu podatku od osób fizycznych (PIT) i 11 milionów złotych z tytułu podatku od osób prawnych (CIT).
Postawię panu dużą wódkę, jeżeli te pozycje się spełnią. Daj Boże zdrowie, że one się spełnią. Co do tej pozycji – tutaj publicznie mówię, że nie będziemy mieli tych dochodów. To jest jedna z rzeczy, co do której patrzę, delikatnie mówiąc, ostrożnie patrzę na ten budżet - mówił opozycyjny radny.
Dariusz Szymczak wyraził też obawę, czy uda się sprzedać powiatowe nieruchomości za planowane 25 milionów złotych. Radny zakłada, że pod koniec przyszłego roku powiat prawdopodobnie będzie musiał się zadłużyć przez wyemitowanie obligacji.
Odwołując się do zdania, które Regionalna Izba Obrachunkowa na końcu swojej wypowiedzi przytacza, że wydatki i dochody powinny być rzeczywiste i realne - można powiedzieć, że sprzedajemy 15 hektarów i napisać 25 milionów. Można było napisać, że otrzymamy 40 milionów. Jest takie określenie – papier wszystko przyjmie. Co do sprzedaży tych nieruchomości – panie starosto, przyjmuję duży zakład, że nie będzie tej kwoty - dodał radny Szymczak.
Do tematu będziemy wracać na łamach Głosu Powiatu Średzkiego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz