Budowę Zbiornika retencyjnego w Środzie zakończono w 1972 roku. Ta ogromna, hydrotechniczna budowla powstała m.in. po to, aby poprawić stan środowiska naturalnego oraz polepszyć warunki prowadzenia produkcji rolnej. Zbiornik miał zatem służyć rolnikom do nawadniania okolicznych pól, strażakom do czerpania wody, a cała lokalna społeczność miała być beneficjentem lepszego klimatu. Szybko okazało się, że katalog tych korzyści nie jest zbiorem zamkniętym.
Już w latach 80. ze Zbiornika retencyjnego zaczął „wykluwać się” rekreacyjny potencjał. Nie pamiętam dat, ale najpierw wybudowano budynek gospodarczo-usługowy i pomosty. Potem chodniki, dojazdy i parking. Równolegle prowadzono prace związane z zagospodarowaniem przyległego do kąpieliska terenu. Z mobilnej sceny zaczęły dobiegać dźwięki muzyki. Ale były to dopiero początki.
Nazwa „Jezioro Średzkie” zaczęła wypierać nazwę „Zbiornik retencyjny”. Nie byłoby w tej modyfikacji nic wyjątkowego, gdyby nie coraz gorsza jakość wody. Lokalne media, już w latach 90., informowały o nielegalnych zrzutach ścieków do rzeki Moskawy. Skutkowało to coraz większym zanieczyszczeniem zbiornika. W tej samej dekadzie nie tylko dramatycznie wzrosła ilość zawartych w wodzie związków chemicznych, ale pogorszyła się również przejrzystość wody.
Dostrzegając ogromną popularność średzkiego kąpieliska i brak, w miesiącach letnich, jakiejkolwiek rekreacyjnej alternatywy (w latach 90. zasypano dwa plenerowe baseny) władze miasta przystąpiły do kolejnych działań inwestycyjno-modernizacyjnych. Pojawiły się nowe urządzenia służące rekreacji, powstały ścieżki rowerowe, zagospodarowano przyległy do kąpieliska teren. Zadbano też o małą architekturę. Ostatnio powstał wodny plac zabaw. Słowem, wykonano ogromną pracę, aby średzianie mieli jak najlepsze warunki do wypoczynku. Jednak problem zanieczyszczonej wody pozostał. I tu dygresja – wbrew wielu opiniom samorząd nie posiada uprawnień inspekcyjno-kontrolnych do nadzoru nad jakością wody w jeziorach. Takowe są w posiadaniu rządowych jednostek!
Skończyło się lato, a więc i możliwości korzystania z atrakcji średzkiego kąpieliska. W sytuacji kiedy plenerowe baseny, to już tylko bezpowrotnie utracone skarby – wykorzystanie rekreacyjnego potencjału naszego jeziora staje się, dla całej lokalnej społeczności, największym wyzwaniem. Dziś pokażę Państwu, jak ono wyglądało i jakim powodzeniem cieszyło się w 1990 r. oraz jak wygląda obecnie.
Zdjęcia zawarte w materiale pochodzą z archiwum Pawła Łukaszewskiego
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz