Miliony wyrzucane w błoto? Od dłuższego czasu w Środzie prowadzona jest dyskusja na temat nieasfaltowych dróg na terenie Środy. Jest prowadzona i w sumie nic z tego nie wynika. Mieszkańcy pokazują jak chodzą w gumiakach, jak niszczą sobie opony i zawieszenie, jak puszczają dziecięce statki na gigantycznych kałużach, a władza co jakiś czas wyrówna drogę i CZEŚĆ. OK, czasami jak jest duże ciśnienie i mieszkańcy walczą o daną drogę to mimo że powstała dużo później niż inne, które grzecznie czekają jest robiona. Od razu zaznaczę, że dyskusja typu, kto kupił od dewelopera mieszkanie to musi się liczyć z taką drogą w tym przypadku nie ma sensu. Ja piszę o drogach, które przejęła gmina. Nie musiała, nikt urzędników nie zmuszał, a jednak podjęli decyzję o przejęciu drogi. Jaki w tym mieli interes nie wiem, ale wiem, że skoro gmina przejęła to teraz ona, a nie deweloper jest za nią odpowiedzialna… No więc w wolnej chwili sprawdziłem i okazuje się, że pierwszy w tym roku przetarg na równanie dróg w Środzie opiewa na ponad 820 tys złotych. Biorąc pod uwagę, że o ile dobrze pamiętam takie równanie wykonywane jest średnio trzy razy do roku robi się pokaźna suma… Po wpisaniu w internet ile kosztuje 1 km drogi gminnej wyskakuje, że średnio 900 tys. złotych w 2023 roku. Czyli jeżeli te ceny są prawdziwe i faktycznie tyle to kosztuje, to przez rok można zrobić praktycznie 3 kilometry dróg. Ja pamiętam równanie dróg jak tu mieszkam od 5 lat, więc mamy jakieś 15 kilometrów. Co więcej sprawdziłem i droga z pozbruku jest dużo tańsza, więc tych kilometrów byłoby jeszcze więcej. Kiedyś usłyszałem od urzędników, że nie jest warto robić drogi jak na osiedlu cały czas się budują, bo rozjadą. Teraz po równaniu drogi popada i po tygodniu jest tak jak było wcześniej to jest OK. Mam jeszcze też pytanie, czy jak TIR z towarem, jak betoniarka jedzie po drodze, to ta droga się rozwala? Czemu ta osiedlowa ma się rozwalić? Co więcej, wiele firm na placach ma położony pozbruk, po którym jeździ ciężki sprzęt i jakoś wszystko ma się dobrze. Czemu tutaj ma to nie działać? Pozbruk ma też taki plus, że można go rozebrać jak trzeba przeciągnąć kabel albo położyć rurę. Naprawa w przyszłości takiej drogi zapewne również jest tańsza niż asfaltowej. Przechodzimy do sedna mojego wywodu. Czy urzędnicy dysponują takimi wyliczeniami? Ile zrobienie takiej drogi kosztuje i jakie są argumenty za tym, żeby wydawać tyle pieniędzy na równanie dróg, które daje bardzo krótkotrwały efekt? Być może moje wyliczenia są błędne? Będę bardzo wdzięczny jak jakiś urzędnik pofatyguje się i odpisze, albo gazeta zajmie się sprawą i wyliczy te kwestie. Myślę, że wiele osób jest zainteresowanych takim tematem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz