Zamknij

„Numery części pamiętałem przez całe życie”

12:48, 10.02.2022 J.J Aktualizacja: 13:44, 10.02.2022
W tym roku Bronisław Tomczak skończy 83 lata. Marzy mu się „dziewięćdziesiątka” Fot. JJ W tym roku Bronisław Tomczak skończy 83 lata. Marzy mu się „dziewięćdziesiątka” Fot. JJ

W latach 50. na terenach poszczególnych powiatów Polski powstały Państwowe Ośrodki Maszynowe. Jeden z nich istniał także w Środzie. Głównym zadaniem POM-u była pomoc małym i średnim rolnikom. Przez wiele lat kierownikiem magazynu części zamiennych był Bronisław Tomczak, urodzony w Lubonieczku niedaleko Zaniemyśla, a od ponad 50 lat mieszkaniec Środy. Jak wspomina tamte czasy?

- Państwowy Ośrodek Maszynowy służył w zakresie naprawy maszyn rolniczych i ciągników, zakład ten świadczył usługi dla spółdzielni produkcyjnych zajmujących się rolnictwem. Na terenie POM-u oprócz usług naprawczych był także zestaw ciągników tzw. brygady. Te ciągniki pracowały na rzecz rolników z powiatu średzkiego – tłumaczy Bronisław Tomczak.

Pracę w POM-ie zaczął 2 listopada 1961 roku na stanowisku kowala, zaraz po tym jak wrócił z wojska. W 1965 roku Bronisław Tomczak wraz ze swoją żoną Czesławą po raz pierwszy zostali rodzicami. Wówczas praca nabrała jeszcze większego znaczenia – trzeba było utrzymać rodzinę.

- W czasie sezonu pracownik POM-u przyjeżdżał ciągnikiem i pomagał gospodarzowi. W skład POM-u wchodziły filie: Dominowo, Zaniemyśl, Sulęcinek i Kleszczewo – dziś powiat poznański. POM znajdujący się wtedy przy ulicy Harcerskiej w Środzie, był głównym magazynem dla filii, które zaopatrywały się w nim w części zamienne, a następnie świadczyły usługi dla rolników. Oczywiście był to też magazyn zaopatrzeniowy dla samego zakładu macierzystego – wspomina 82-latek.

Po pracy w roli kowala, 1 stycznia 1967 roku przyszedł czas na pracę na stanowisku weryfikatora, dalej, 1 lipca 1968 roku magazyniera, a z czasem kierownika magazynu części zamiennych. Jak wyjaśnia Bronisław Tomczak, kierowanie magazynem było odpowiedzialnym zadaniem, tym bardziej, że nie zawsze każdy pracownik był uczciwy. Należało więc pilnować magazynu, by nic nie przepadło.

Urodzony 27 sierpnia 1939 roku w Lubonieczku Bronek, z czasem wraz z żoną i córką Beatą, a później – urodzoną w 1972 roku córką Moniką zamieszkał w bloku przy ul. Harcerskiej w Środzie. Wcześniej, jeszcze zanim przyszła na świat druga córka, byli mieszkańcami Zaniemyśla.

Bronisław Tomczak do dziś mieszka z żoną w bloku, który został wybudowany przez Państwowy Ośrodek Maszynowy.

- Takich bloków powstało kilka. Zostały wybudowane tuż przy zakładzie, jako bloki zakładowe, w których mieszkali pracownicy POM-u. W pierwszej kolejności mieszkania otrzymali pracownicy awaryjni, którzy byli potrzebni w zakładzie w nagłej chwili – wyjaśnia były kierownik POM-u.

Były „POM-owiec” wspomina także czas urlopów w zakładzie. - Pracownicy jeździli na wakacje nad morze – do Pustkowa. Tam był udostępniany obiekt dla POM-u i jego pracowników – mówi Bronisław Tomczak.

W 2019 roku były kierownik znów udał się po wielu latach w tamte strony na kilka dni. Przez cały pobyt nad morzem żył wspomnieniami i zastanawiał się, czy rozpoznałby jeszcze miejsce, gdzie niegdyś z bliskimi jeździł na wakacje. Ku zaskoczeniu obecnych na wyjeździe wnuków, udało się znów stanąć przed budynkiem, w którym kiedyś „POM-owcy” spędzali wakacje.

82-letni Bronek Tomczak dodaje, że za czasów, gdy był kierownikiem magazynu, nie było komputerów i profesjonalnych systemów, jak we współczesnych magazynach.

- Rozmieszczenie wszystkich części maszyn rolniczych w magazynie znałem na pamięć. Często pracownicy podchodzili do mnie i pytali „a gdzie to znajdę?”. Komputer i katalog części musiałem mieć w głowie. Mimo przejścia w listopadzie 1997 roku na emeryturę, numery części pamiętałem przez całe życie. Dziś z racji wieku ta pamięć mi się zaciera i już z tym trudniej – mówi Bronisław Tomczak.

Jak dowiedzieliśmy się, Państwowy Ośrodek Maszynowy pochodził od innego powojennego zakładu: Przedsiębiorstwa Traktorów i Maszyn Rolniczych. Przedsiębiorstwo to posiadało 2 traktory i inne maszyny, które świadczyły usługi na rzecz rolnictwa. W 1946 roku została wybudowana duża hala, w której były naprawiane maszyny. Ta inwestycja pomogła w rozwoju zakładu, rozszerzyła zakres usług, a także zwiększyła zatrudnienie do 50 osób.

Od 1949 roku zakład nosił nazwę: Warsztaty Rejonowe Technicznej Obsługi Rolnictwa, a od 1954 roku: Państwowy Ośrodek Maszynowy. W 1959 roku POM zmienił swoją starą bazę na nową przy ulicy Harcerskiej. Poprzedni budynek został w 1964 roku przejęty przez Tkalnię.

POM zajmował się naprawą urządzeń rolniczo-spożywczych, traktorów oraz maszyn rolniczych.

W zakładzie produkowano także dystrybutory do benzyny i oleju napędowego, zakładano instalacje i urządzenia wodnokanalizacyjne. W Państwowym Ośrodku Maszynowym między rokiem 1946 a 1985 nastąpił prawie pięciokrotny wzrost zatrudnienia. W 1991 roku nastąpiła likwidacja zakładów, POM zmienił wówczas nazwę na Przedsiębiorstwo Naprawy Samochodów i Sprzętu Rolniczego POM Środa Spółka Akcyjna. Wtedy wciąż funkcję kierownika magazynu pełnił Bronisław Tomczak.

Dziś w miejscu dawnego POM-u funkcjonuje firma Polipak, która jest w trakcie budowy nowej siedziby przy drodze wojewódzkiej nr 432 w kierunku Zaniemyśla.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%