Dwa zgłoszenia o wycieku gazu

Dwukrotnie w minionym tygodniu straż pożarna otrzymała zgłoszenie o wycieku gazu. W obu przypadkach informacja dotyczyła zdarzenia w budynkach wielorodzinnych. Na miejsce zadysponowano znaczne siły i środki.

W ubiegły poniedziałek czujka gazu załączyła się w jednym z mieszkań w bloku usytuowanym przy ul. 20 Października. Do zdarzenia doszło przed godziną 22:00. Na miejsce zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej: 3 z JRG w Środzie oraz po jednym z OSP Koszuty i OSP Brodowo. Istniało bowiem prawdopodobieństwo wycieku gazu i możliwość wybuchu w czteropiętrowym bloku. Przybyli na miejsce strażacy sprawdzili mieszkanie miernikami wielogazowymi i nie stwierdzili zagrożenia. Wkrótce dotarli także pracownicy Pogotowia Gazowego, którzy sprawdzili szczelność całej instalacji. Ponieważ nic nie wskazywało, że doszło do wycieku gazu, strażacy wrócili do bazy. Nie wiadomo, co było przyczyną załączenia się czujki.

W sobotni wieczór wpłynęło kolejne zgłoszenie o wycieku gazu. Tym razem dotyczyło budynku wielorodzinnego usytuowanego przy ul. Lipowej. Zgłaszający twierdził, że ulatnia się gaz z piecyka gazowego. Powiadomił o tym fakcie sąsiadów. Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy z JRG w Środzie potwierdzili, że trwa ewakuacja mieszkańców z budynku, natomiast w mieszkaniu wyczuwalna jest woń gazu. Stwierdzono, że podczas prowadzonych prac remontowych doszło do przesunięcia kuchenki i tym samym do rozluźnienia przewodu i rozszczelnienia instalacji. Rota ubrana w sprzęt ochrony układu oddechowego udała się do mieszkania z detektorem wielogazowym. W celu wyeliminowania dalszych wycieków gazu został zakręcony zawór. Po przewietrzeniu mieszkania sprawdzono cały budynek miernikiem wielogazowym. Zagrożenia nie stwierdzono, a miejsce zostało przekazane przybyłym pracownikom Pogotowia Gazowego.

Na szczęście w obu opisywanych przypadkach wykluczone zostało zagrożenie wybuchem. Do katastrof budowlanych z tego powodu w Polsce dochodzi rzadko, lecz zwykle niosą one za sobą dużą liczbę rannych i zabitych.