W piątek 19 września po godzinie 18:30 do niebezpiecznego zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 432, na odcinku Środa Wielkopolska-Zaniemyśl. Kilkadziesiąt minut później w pobliżu tego miejsca doszło do kolejnego zdarzenia drogowego.
W piątek po godzinie 18:30 do zdarzenia drogowego doszło na DW432 na wysokości miejscowości Pigłowice. Kierujący samochodem osobowym marki opel zafira, obywatel Ukrainy mieszkający w powiecie średzkim, jadąc w kierunku Zaniemyśla rozpoczął manewr wyprzedzania autobusu. Widząc nadjeżdżający z przeciwka samochód osobowy kierujący oplem, chcąc uniknąć zderzenia czołowego, zjechał bliżej autobusu, doprowadzając do zderzenia bocznego, wskutek czego stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu, gdzie samochód uderzył w drzewo. Mężczyzna podróżował sam.
W zdarzeniu nie odniósł obrażeń, opuścił pojazd o własnych siłach i odmówił udzielenia pomocy medycznej. Autobusem podróżowała dziecięca drużyna piłkarska wraz z opiekunami z województwa mazowieckiego. Nikt nie odniósł obrażeń. Kierujący samochodem jadącym z przeciwka nie brał udziału w kolizji – zjechał na prawe pobocze. Sprawa trafi do sądu, ponieważ w trakcie prowadzonych czynności ustalono, że sprawca nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Po odjechaniu karetki pogotowia i zastępów straży pożarnej policja udrożniła pas ruchu w kierunku Środy. Chwilę później kilkaset metrów od miejsca zdarzenia doszło do wypadku drogowego.
Kierujący pojazdami stojącymi w korku w kierunku Zaniemyśla zawracali w stronę Środy z zamiarem ominięcia zdarzenia. Wtedy doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki nissan qashqai, wykonując manewr zawracania, zajechał drogę kierującemu samochodem marki smart, który jechał w kierunku Środy. W wyniku zderzenia smart rolował i zatrzymał się w pozycji na boku, przygniatając kierowcę.
Poszkodowanego mężczyznę uwolnili świadkowie, udzielając mu jednocześnie pierwszej pomocy. Na miejscu błyskawicznie pojawili się funkcjonariusze obsługujący poprzednie zdarzenie, którzy posiadali przy sobie zestaw ratowniczy. To oni zajęli się poszkodowanym do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego. Operator numeru alarmowego 112, który otrzymał zgłoszenie o godzinie 19:30, podjął decyzję o zadysponowaniu na miejsce zdarzenia śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowany mężczyzna, 63-letni mieszkaniec Środy, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Poznaniu. Był przytomny. Kierowca smarta podróżował sam. Podróżujący nissanem nie odnieśli obrażeń.
3 0
Szkoda że nie napisaliście jak dokładnie było i kto komu cały czas udzielał pierwszej pomocy do czasu przyjazdu karetki pogotowia i przylotu LPR. Wielki szacunek i podziw dla żołnierza TSW oraz Pana który pomagał uwolnić poszkodowanego uwięzionego spod samochodu