Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartkowe przedpołudnie 13 marca na DW432, kilkaset metrów od granicy miasta Zaniemyśl. W zderzeniu dwóch samochodów osobowych poszkodowane zostały trzy osoby, które zostały przetransportowane do szpitali. Wkrótce nadeszła informacja o śmierci jednego z kierowców. Jako winnego zdarzenia funkcjonariusze wskazali kierującego skodą. Okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a w przeszłości doprowadził do wypadku, w którym zginęły dwie osoby. We wtorek 25 marca 47-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Środzie, gdzie usłyszał zarzut. Decyzją sądu mężczyzna przebywa na wolności.
W czwartek 13 marca przed godziną 10:30 do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło na DW432 niemal w samym Zaniemyślu, na wyjeździe w kierunku Środy. Z pierwszych informacji wynikało, że siła uderzenia była duża, trzy osoby są poszkodowane, w tym jeden z kierowców jest zakleszczony w pojeździe. Strażacy uwolnili zakleszczonego kierowcę citroena, udzielili pierwszej pomocy poszkodowanym osobom i przekazali je pod opiekę ZRM, które przetransportowały rannych do szpitali w Śremie i Środzie.
Na miejscu zdarzenia rozpoczęła się kilkugodzinna praca policjantów, którzy musieli ustalić przebieg wypadku i sporządzić dokumentację. W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że to kierujący samochodem marki skoda, jadąc w kierunku Zaniemyśla, nieprawidłowo wykonał manewr wyprzedzania, przez co doprowadził do czołowego zderzenia z prawidłowo poruszającym się samochodem marki citroen berlingo. Poszkodowany kierowca skody został przetransportowany do szpitala w Śremie. Z kolei kierowcę i pasażerkę citroena przewieziono do szpitala w Środzie. W trakcie prowadzenia czynności wyjaśniających funkcjonariusze otrzymali wiadomość, że wskutek odniesionych obrażeń w szpitalu zmarł 57-letni kierowca citroena, mieszkaniec gminy Zaniemyśl. Także pozostali uczestnicy wypadku byli mieszkańcami tej gminy. Ponadto funkcjonariusze ustalili, że 47-letni kierowca skody nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
- Najgorsze jest to, że jak będzie sądzony, to nikt nie weźmie pod uwagę wypadku sprzed 27 lat. A przecież w Zaniemyślu wszyscy wiedzą, że on już kiedyś zabił niewinnych ludzi – usłyszeliśmy od mieszkańców.
Udało nam się poczynić ustalenia, które potwierdzają słowa mieszkańców Zaniemyśla. 16 marca 1998 roku na drodze Środa-Zaniemyśl, w obrębie skrzyżowania z drogą prowadzącą do Brzostka, doszło do zderzenia trzech samochodów. Z ustaleń policji wynikało, że kierujący samochodem marki bmw, 20-letni mieszkaniec gminy Zaniemyśl, jadąc w kierunku Zaniemyśla, nie dostosował prędkości pojazdu do warunków panujących na drodze i doprowadził do najechania na tył poprzedzającego pojazdu marki fiat 126p, a następnie zjechał na lewą stronę jezdni, gdzie zderzył się z prawidłowo jadącym w przeciwnym kierunku samochodem marki wartburg. Fiat zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo, a wartburg tyłem wjechał do rowu po przeciwległej stronie jezdni. Bmw zatrzymało się dużo dalej, stając w poprzek jezdni. Śmierć na miejscu poniósł 64-letni kierowca wartburga oraz 15-letni pasażer siedzący na przednim siedzeniu.
W wartburgu na tylnym siedzeniu znajdował się jeszcze jeden 15-latek, który doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu i był operowany. Cudem bez szwanku ze zdarzenia wyszedł kierowca fiata. Także sprawca wypadku nie odniósł obrażeń. Z mężczyzną bmw podróżowały dwie kobiety, którym 20-latek zaproponował podwiezienie. Obie także zostały poszkodowane w tym tragicznym wypadku. Długość śladów hamowania, zeznania świadków i ekspertyza sporządzona przez biegłego sądowego pozwoliły postawić tezę, że samochód mógł poruszać się nawet z prędkością 150 km/h.
Jesienią 1998 roku Sąd Rejonowy w Środzie uznał 20-letniego mieszkańca gminy Zaniemyśl winnym spowodowania wypadku, w którym śmierć poniosły dwie osoby, a trzy kolejne odniosły obrażenia. Mężczyzna nie przyznawał się do winy i sugerował, że to kierowca fiata zajechał mu drogę. Sąd nie dał wiary oskarżonemu i po analizie materiału dowodowego skazał 20-latka na karę dwóch lat pozbawienia wolności, karę grzywny i orzekł karę w postaci zakazu prowadzenia samochodów osobowych przez okres ośmiu lat, licząc od dnia wypadku. Ponadto młody mężczyzna został zobowiązany do pokrycia kosztów sądowych. Opinię publiczną wstrząsnął jednak fakt, że sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary na okres pięciu lat, dzięki czemu sprawca opisanej tragedii uniknął pobytu w więzieniu. Po 27 latach ten sam mężczyzna znów jest oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zgodnie z obowiązującymi przepisami poprzednia wina uległa zatarciu. Skazanie uznaje się za niebyłe, a sprawca może formalnie podawać się za osobę niekaraną.
- Czy ktoś, kto spowodował 27 lat temu ten straszny wypadek, dziś będzie uznany za niekaranego i znów uniknie więzienia? Znów otrzyma wyrok w zawieszeniu? Czy dalej będzie wsiadał za kierownicę, mimo braku uprawnień? - pytają zaniepokojeni mieszkańcy.
Kierowca skody opuścił szpital. We wtorek 25 marca został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Środzie, gdzie usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 8 lat. Prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego w Środzie z wnioskiem o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu. Średzki sąd nie przychylił się do tego wniosku i wypuścił mężczyznę na wolność, orzekając inne środki zapobiegawcze, jak zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny.
- W 1998 roku sąd, wydając wyrok, wziął pod uwagę młody wiek oskarżonego i to, że cieszył się nienaganną opinią. Czym kierował się sąd tym razem, wypuszczając mężczyznę? Ani młody, ani opinia nienaganna! W dodatku wsiadł za kierownicę mimo braku uprawnień! Wyraźnie widać, że ten mężczyzna ma gdzieś prawo! Nie można mieć pewności, że przed rozprawą nie wsiądzie za kierownicę! - komentują teraz mieszkańcy Zaniemyśla.
Z postanowienia sądu nie jest zadowolona także prokuratura.
- Odwołamy się do Sądu Okręgowego w Poznaniu, który ponownie rozpatrzy nasz wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu – poinformował nas Grzegorz Gucze, Prokurator Rejonowy w Środzie Wlkp.
[ZT]20337[/ZT]
Robert21:38, 26.03.2025
Kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień powinno być traktowne jako przestępstwo umyślne.
Maria20:33, 27.03.2025
Ilu ludzi musi jeszcze zabić, żeby został ukarany!!!? Czy można bezkarnie zabijać ludzi na drogach? " Państwo prawa i sprawiedliwości." Czuję się zagrożona przez takich właśnie ludzi.
0 0
no i jest. Tyle, że to wykroczenie z art. 94 kw, a nie przestępstwo :)