Zamknij

Mieszkańcy Środy nie są gotowi na takie projekty?

. 02:29, 23.11.2025 Aktualizacja: 02:45, 23.11.2025
Skomentuj

W poprzednią środę grupa młodych osób, przechodząc ulicą Sportową w Środzie, zauważyła mężczyznę leżącego na podłodze kiosku, w którym mieści się Książkodzielnia. Okazało się, że mężczyzna ten doznał urazu i na miejsce wezwano karetkę pogotowia.

Z naszych ustaleń wynika, że wspomniany mężczyzna spożywał wcześniej alkohol, wszedł do kiosku, gdzie upadł doznając urazu. Przybyły na miejsce zdarzenia Zespół Ratownictwa Medycznego zajął się poszkodowanym. Nie wiadomo, jak długo mężczyzna był w Książkodzielni, ale najprawdopodobniej szukał tam schronienia. Usłyszeliśmy, że to nie pierwszy raz, gdy te właśnie mężczyzna tam przebywał. W Środzie wiele osób mówi, że jest bezdomny.

- W Środzie nie ma osób w kryzysie bezdomności, a jeśli już takie się pojawiają, to są to osoby spoza naszej gminy. Te osoby, które często uważa się za bezdomne, to w rzeczywistości ludzie, którzy mają zameldowanie, ale wybrali taki styl życia – tłumaczy nam Danuta Wieczorek, Dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Środzie.

Osoby, które uważa się za bezdomne, najczęściej mają problem z alkoholem. Nie są bezdomne, ale bywa, że w domu nie są mile widziane, ponieważ rzadko bywają trzeźwe. Niejednokrotnie te osoby mają rodziny, jednak wolą towarzystwo osób, z którymi można napić się wyskokowych trunków. Wolą nie wracać do ciepłego domu, do rodziny, a w okresie jesienno-zimowym szukają schronienia, w którym mogą spożywać alkohol pod dachem, gdzie mogą przenocować. Wcześniej za takie schronienie służył kontener na makulaturę, ustawiony za jednym ze średzkich centr handlowych. Po tym, jak w kontenerze doszło do pożaru, został on zabrany. Teraz coraz częściej osoby nietrzeźwe wybierają na schronienie Książkodzielnię. Niestety, ponieważ inicjatywa Polonii spotkała się z ciepłym przyjęciem przez spore grono osób i zyskała na popularności wśród miłośników literatury. To świetne miejsce do wymiany książek, a ciągła rotacja tytułów sprawia, że warto tam zaglądać codziennie.

Jednak w Środzie funkcjonowanie Książkodzielni staje teraz pod znakiem zapytania. Nie dość, że służy osobom szukającym miejsca do spożywania alkoholu, to jeszcze istnieje podejrzenie, że książki są wynoszone, aby za chwilę sprzedać je w skupie makulatury lub za pośrednictwem portali internetowych. 

Książkodzielnie z powodzeniem funkcjonują w wielu polskich miastach. W Środzie istnieje chyba ciche przyzwolenie społeczeństwa, aby kiosk przy ulicy Sportowej służył do innych celów. W mediach społecznościowych nie brakuje wpisów informujących o napotkaniu w kiosku osób spożywających alkohol, ale do Straży Miejskiej czy Policji takie sygnały już nie docierają. Warto pamiętać, że nawet w okresie silnych mrozów nieogrzewany kiosk nie jest dobrym schronieniem. Średzka Policja regularnie patroluje miejsca, w których mogą przebywać osoby w kryzysie bezdomności. - Nie wszyscy bezdomni potrafią lub chcą skorzystać z organizowanych różnych form pomocy takich jak schroniska, noclegownie, punkty wydawania ciepłych posiłków czy odzieży. W tym okresie często zauważa się także zwiększoną liczbę interwencji policji, straży miejskiej czy innych służb ratunkowych, które starają się dotrzeć do osób w krytycznych sytuacjach. Jeśli zauważysz osobę, która może potrzebować pomocy lub przebywa w miejscu narażonym na wychłodzenie, zadzwoń na numer 112. Razem możemy uratować czyjeś życie – apelują średzcy mundurowi.

Warto podkreślić, że Ośrodek Pomocy Społecznej w Środzie kieruje osoby w kryzysie bezdomności do dwóch placówek: Schroniska dla bezdomnych kobiet w Śremie (wyłącznie kobiety) oraz Schroniska dla ludzi bezdomnych w Nochowie (wyłącznie mężczyźni). Warunkiem przebywania w tych ośrodkach jest jednak pozostawanie w trzeźwości. Osoby w stanie po spożyciu alkoholu mogą szukać doraźnej pomocy w innym miejscu. Nietrzeźwi kierowani są do noclegowni działającej przy ulicy Dutkiewicza w Śremie.

Osoby szukające schronienia mogą zgłosić się do blisko pięćdziesięciu placówek, działających na terenie całego województwa wielkopolskiego. Tylko na terenie Poznania takich miejsc jest aż 12. Wielkopolskie schroniska i noclegownie są w stanie jednorazowo pomieścić przeszło 1 700 osób, a w przypadku wystąpienia mrozów stosuje się tzw. „dostawki”, zwiększając tym samym liczbę dostępnych miejsc.

Książkodzielnia zdecydowanie nie jest miejscem, w którym powinno się szukać schronienia przed niezbyt sprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Nie jest też miejscem, w którym można spożywać alkohol. Jest miejscem publicznym, a spożywanie alkoholu w kiosku niczym nie różni się od spożywania takich trunków przed sklepem czy w parku.

- Za pozostawianie i pobieranie książek z „Książkodzielni” nie są pobierane opłaty – brzmi jeden z punktów Regulaminu tego miejsca. Podobnie sytuacja wygląda z Jadłodzielnią. Tam również każdy może pozostawić posiłek dla innych i odebrać jedzenie bez opłat. Okazuje się, że i w tym przypadku są osoby, które zachowują się irracjonalnie. - Przychodzą tu stali bywalcy i zabierają wszystko, co jest na półkach. Niezależnie od tego, czy są tam dwa produkty, czy 102. Spytałem kiedyś jednego, czy jest w stanie to wszystko zjeść. Wzruszył ramionami, nic nie odpowiedział, ale jedzenie spakował – mówi nam jeden z mieszkańców Środy dodając, że Środa chyba nie dorosła do takich projektów. - Jak coś jest za darmo, to trzeba brać wszystko. Tak to wygląda – stwierdził nasz rozmówca. 18 maja w naszych mediach społecznościowych opublikowaliśmy post z fotografią przedstawiającą Jadłodzielnię. Półki wręcz uginały się od pozostawionych produktów. Przyglądając się fotografii można stwierdzić, że było tam kilka kilogramów sałatki warzywnej, kilka opakowań z mięsem i sporo ciast. Były też inne opakowania, ale ze zdjęcia nie wynika, co dokładnie mogły zawierać. Pół godziny po publikacji posta lodówka była pusta. Wszystkie produkty zabrał jeden mężczyzna! Podobnie sytuacja wyglądała z Książkodzielnią – książki, poza nielicznymi przypadkami, hurtowo wynosiło 2-3 mężczyzn.

Póki co Jadłodzielnia działa, choć najczęściej półki świecą pustkami. Nie znaczy to, że nie brakuje ludzi, którzy chcą dzielić się pożywieniem, zwłaszcza wtedy, gdy jest go za dużo. Wielokrotnie do Jadłodzielni trafiały produkty spożywcze, bądź gotowe dania, np. po szkolnych połowinkach czy rodzinnych przyjęciach. Pobliskie Bistro Kulinaria też wielokrotnie przekazywało pożywienie, a w czerwcu akcja była prowadzona codziennie, wspólnie z Klubem Polonia Środa Wlkp. - właścicielem i zarządcą Książkodzielni i Jadłodzielni.

Reasumując: W Środzie istnieje Książkodzielnia i Jadłodzielnia, ale trafienie na ciekawą książkę czy smaczne pożywienie od początku graniczyło z cudem. Książkami i jedzeniem dzieliło się wielu mieszkańców, jednakże ich odbiór został właściwie zmonopolizowany przez kilka osób. Jadłodzielnia działa, a w witrynie Książkodzielni pojawiła się informacja, że jest „nieczynna do odwołania”. Po ostatnim incydencie jest już pewne, że Książkodzielnia nie może działać w takiej formie, jak dotychczas. Potrzebne są osoby, które będą sprawować pieczę nad tym miejscem. Właścicielem jest Polonia Środa Wielkopolska. Klub odkupił kiosk, zakupił lodówki i przygotował wszystko, żeby Książkodzielnia i Jadłodzielnia mogły funkcjonować. Klub opłaca też rachunki za prąd i dogląda tego miejsca. Nikt jednak nie może tam być na stałe. Założeniem projektu było stworzenie miejsca przydatnego mieszkańcom, a na końcu okazało się, że jest przydatne tylko kilku osobom – niekoniecznie mile tam widzianym. Ktoś poświęcił swój czas i pieniądze, żeby zrobić coś dla mieszkańców, a mieszkańcy (na szczęście nieliczni) nie potrafią tego uszanować. Może wspólnie zrobimy coś, aby Jadłodzielnia i Książkodzielnia prosperowały jak w innych miastach? Jest nas zdecydowanie więcej, niż tych, którzy niszczą to miejsce!

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%