Zamknij

Pani Nela połączyła pokolenia. Malibu świętuje 32. urodziny!

09:28, 28.03.2025 Aktualizacja: 18:50, 29.03.2025
Skomentuj Pani Nela z Malibu Bar w Środzie Wlkp. Pani Nela z Malibu Bar w Środzie Wlkp.

Wielokrotnie, gdy w naszych mediach społecznościowych publikowaliśmy archiwalne zdjęcia Środy, internauci w komentarzach wspominali lokale, które mieściły się w fotografowanych budynkach lub w ich okolicy. Większość z nich nie przetrwała do dziś. Najstarszy z wciąż istniejących średzkich pubów właśnie skończył 32 lata.

Ratuszowa, Sejmikowa czy Średzianka to nieistniejące dziś lokale, do których kiedyś chętnie zaglądali średzianie. Można było w nich zjeść obiad czy wpaść jedynie na kawę i ciasto. Z kolei La Mirage, Kotłownia, Leon, Szwejk czy Kongo to lokale, do których chodziło się, aby ze znajomymi porozmawiać przy piwku bądź „czymś mocniejszym”. Lista kawiarni, restauracji i pubów, które kilkanaście i kilkadziesiąt lat temu istniały w Środzie, jest bardzo długa. Na tej liście znajduje się także, otwarty w 1993 roku Malibu Bar. Od pozostałych różni się przede wszystkim tym, że jako jedyny przetrwał do dziś. Uroczyste świętowanie 32. urodzin zaplanowano na ostatnią sobotę marca.

Na początku lat 90. XX wieku, mieszkanka Środy Wielkopolskiej Kornelia Kubasiewicz postanowiła, że otworzy własny pub. Początkowo miał on znajdować się w osobnym budynku na posesji przy ulicy Hallera, ale ostatecznie zapadła decyzja, że na lokal zostanie przeznaczona część domu. Po dokonaniu stosownych przeróbek i załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności 5 marca 1993 roku pierwsi klienci mogli przysiąść w Malibu Bar. Niektórzy późną nocą szukali najdłużej otwartego lokalu, w którym można się napić, niektórzy przyszli z ciekawości, ale wielu z nich pozostało wiernych Malibu na długie lata. Z pewnością nie bez znaczenia jest w tym wszystkim osobowość właścicielki. Dziś mało kto wie, jak ma na imię. Dla klientów jest miłą i zawsze uśmiechniętą panią Nelą.

Gdy pani Nela otwierała Malibu, w Środzie było zaledwie kilka barów. W kolejnych latach ich liczba wzrosła wielokrotnie. Wydawałoby się, że każdy z tych przybytków prosperował całkiem dobrze i żaden z właścicieli nie narzekał na brak klientów. Nawet w pobliżu Malibu były dwa inne lokale. Trudno powiedzieć, co sprawiło, że dziś na mapie Środy nie znajdziemy barów z tamtego okresu. Malibu Bar przez 32 lata prosperuje nieprzerwanie. Lokal w 2011 roku wszedł w „pełnoletność”. Z okazji 18. urodzin pojawiła się muzyka na żywo – koncert dał Yelram, średzki zespół grający reggae. Od tego momentu muzyczne urodziny stały się tradycją. W tym roku, kolejny już raz, zagra Padlina Szarika – punkrockowa kapela z miłosławskimi korzeniami.

Koncert Padliny Szarika rozpocznie się około godziny 20:00, ale drzwi lokalu będą dla klientów otwarte w sobotę 29 marca już od godziny 18:00. Świętowanie 32. urodzin lokalu to doskonała okazja do zabawy przy muzyce na żywo. Wstęp, jak zawsze, jest bezpłatny! Ważne, żeby klientom dopisywały humory. Co istotne, koncert jest inicjatywą zaprzyjaźnionych klientów lokalu. To oni sami zorganizowali koncert 14 lat temu i tak już zostało. W ostatnią sobotę marca z pewnością nie zabraknie zimnych napojów, jedzenia i dobrej zabawy przy muzyce. Kto bywał na poprzednich imprezach urodzinowych, ten wie. Tradycją jest też tort urodzinowy i gromkie „Sto lat!” odśpiewane na cześć pani Neli.

Klienci Malibu to najczęściej ludzie młodzi. Przychodzą, aby spotkać się, porozmawiać i miło spędzić czas. Powodzeniem cieszy się dart i piłkarzyki. W lokalu jest też szafa grająca, więc każdy może sam wybrać rodzaj muzyki do słuchania. Samo przebywanie w barze nie świadczy o piciu alkoholu. Bardzo modne stały się napoje bez procentów, w tym piwo bezalkoholowe. Klienci Malibu niejednokrotnie udowodnili, że można się świetnie bawić bez wyskokowych trunków. Malibu to nie jest zwykły lokal – to społeczność. Osoby, które przychodziły do baru w pierwszych latach jego istnienia, dziś wyprawiają w nim przyjęcia z okazji 18. urodzin własnych dzieci. Ten lokal i jego właścicielka połączyli pokolenia.

- Bywało, że miałam ochotę to rzucić, ale nie zrobię tego, bo kocham to miejsce i tych ludzi – mówi pani Nela i dodaje, że gorsze czasy dla gastronomii nastały po pandemii. Ludzie odzwyczaili się od spędzania wolnego czasu z przyjaciółmi i znajomymi. „Najlepszy pub w tej części Drogi Mlecznej”, „Dziękujemy bardzo, że Pani jest taka kochana i za Malibu dziękujemy i prosimy, żeby Pani z nami wytrzymała jeszcze kolejne lata”, „Zdrowia i sił Pani Nelu, żeby to miejsce trwało jak najdłużej” – to komentarze pod postem z ubiegłorocznych urodzin Malibu. To dzięki takim klientom lokal w Środzie przy ulicy Hallera 15b przetrwał 32 lata i z pewnością przetrwa wiele kolejnych.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu glospowiatusredzkiego.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%