Zamknij

Od 43 lat Pani Krysia uśmiecha się z okienka kiosku. RUCH wypowiedział umowę - kiosk znika z mapy Środy

Mariusz DudaMariusz Duda 16:15, 20.10.2023 Aktualizacja: 19:09, 22.11.2023
Skomentuj Trzy lata temu Pani Krysia obchodziła 40-lecie pracy Trzy lata temu Pani Krysia obchodziła 40-lecie pracy

W czerwcu portal press.pl donosił o gigantycznej stracie, jaką w ubiegłym roku odnotowała firma kolporterska Ruch S.A. - Liczba punktów sprzedaży Ruchu spadła w rok o 20 procent – czytamy w artykule. W powiecie średzkim jest tylko jeden taki punkt, lecz niestety wkrótce też zniknie z mapy. To kiosk przy stadionie, w którym od 43 lat klientom gazety (i nie tylko) sprzedaje pani Krysia.

Ruch zmienia strategię

W grudniu minie 105 lat od chwili, gdy księgarze Jan Gebethner i Jakub Mortkowicz założyli Polskie Towarzystwo Księgarni Kolejowych Ruch. Niespełna 20 lat później Ruch stał się jedyną ogólnopolską siecią sprzedaży prasy. Jeszcze 25 lat temu Ruch posiadał w całym kraju ponad 30 tysięcy punktów sprzedaży detalicznej, ale był to już początek kłopotów potentata, który stracił monopol na rynku. Przyczyn kryzysu przedsiębiorstwa dopatrywano się m.in. w spadku czytelnictwa, rozwoju internetu i wkroczeniu na rynek takich dostawców prasy jak Kolporter czy Garmond Press. Faktem jest, że pięć lat temu wierzyciele spółki wnioskowali o ogłoszenie jej upadłości. Niespełna trzy lata temu akcjonariuszem większościowym spółki stał się PKN Orlen. Firma zmieniła politykę sprzedaży, w dużej mierze stawiając na rozwój usług kurierskich „Orlen Paczka”. Nierentownym segmentem stał się rynek kolportażu prasy, dlatego Ruch pozbywa się punktów, do których dowożenie gazet jest nieopłacalne. Z roku na rok charakterystycznych zielono-żółtych, częściowo przeszklonych, budek jest coraz mniej. Często zmieniają one swoje przeznaczenie, stając się stróżówką, budką parkingową czy altaną działkową. W miejscu tych rentowniejszych stawiane są nowoczesne, znacznie przestronniejsze kioski, a punkty, które przynoszą spółce straty, są likwidowane. W Środzie zostało już zaledwie kilka kiosków z prasą, lecz tylko jeden to zielono-żółty kiosk Ruchu. Mowa tu oczywiście o kiosku przy ulicy Sportowej, gdzie od ponad czterdziestu dwóch lat niezmiennie można zrobić zakupy u pani Krysi.

Wspominamy 40-lecie kiosku

Gdy na początku listopada 2020 roku zwróciliśmy się do naszych Czytelników z apelem, aby zrobić pani Krysi niespodziankę i 13 listopada przyjść do kiosku, zajrzeć do okienka, uśmiechnąć się i kupić jakiś drobiazg, aby w ten sposób uczcić 40. rocznicę rozpoczęcia przez panią Krysię pracy w kiosku, odzew mieszkańców był ogromny. Przez cały dzień przed kioskiem ustawiały się kolejki wiernych klientów i osób przypadkowych, które znają panią Krysię i darzą ją sympatią. Były kwiaty i słodycze, ale przede wszystkim wiele ciepłych uśmiechów, miłych słów i życzeń. To pokazało, że pani Krysia jest osobą lubianą i szanowaną.

- Uważam, że taki jubileusz pracy pani Krysi powinien być zauważony przez Urząd Gminy. Pani Krysia mogłaby przez całe życie brać rentę. Jest osobą bardzo dzielną, radzi sobie przez całe życie i nie jest dla nikogo ciężarem, więc warto to docenić – napisała jedna z internautek pod naszym postem zmieszczonym blisko 3 lata temu i zachęcającym do zakupów u pani Krysi.

- Przejeżdżam tam codziennie, parę razy zrobiłam zakupy, jutro na pewno tam zajadę i kupię kalendarzyk lub długopis, chusteczki higieniczne, bo to się zawsze przyda. Złożę życzenia i podaruję szczery uśmiech, teraz brakuje nam w tych czasach takich zwykłych przejawów ludzkiej życzliwości. To godne podziwu, że pani Krysia pomimo choroby cały czas pracuje. Z miłą chęcią zajrzę jutro do tego kiosku. Piękna inicjatywa! - czytamy komentarz innej internautki.

Uparta pani Krysia

Zgodnie z tym, co napisała wspomniana internautka, pani Krysia mogłaby brać rentę, ale zdecydowała się pracować jak zdrowy człowiek, co oznajmiła nam w trakcie rozmowy. Ruch wyciągnął do niej pomocną dłoń i specjalnie dla niej postawił kiosk przy ul. Sportowej. Wtedy takich kiosków w Środzie było dwadzieścia osiem. Pani Krysia urodziła się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Taka choroba skutkuje zwykle problemami z nauką czy pracą. Ale nie w tym przypadku. Pani Krysia jest bowiem niezwykle upartą, zawziętą i inteligentną kobietą. Skończyła Liceum Ogólnokształcące i rozpoczęła pracę w RSW „Prasa-Książka-Ruch”. Gdy przyszły trudne czasy dla Ruchu, pani Krysia nie poddała się i założyła własną działalność gospodarczą, którą prowadzi do dziś. Trzy lata temu usłyszeliśmy, że ma w planach zamknąć ten skromny interes i odpocząć, jednak średzianie nadal mogą kupować najświeższą prasę, wyroby tytoniowe, kosmetyki i inne rzeczy w kiosku przy ulicy Sportowej. Do czasu!

Ruch wypowiada umowę

Pani Krystyna poinformowała nas, że zmuszona jest zamknąć kiosk, ponieważ Ruch wypowiedział jej umowę. Byliśmy przekonani, że to będzie dla pani Krysi cios, więc odwiedziliśmy ją, aby zaoferować pomoc. Po dłuższej rozmowie dowiedzieliśmy się, że to jednak nie jest dla pani Krysi problemem. - Mogłabym odkupić ten kiosk, bo ile może kosztować taka buda? Umowę na dostawę gazet można podpisać z inną firmą kolportażową. Jednak ja już nie mam siły. Zamierzałam zamknąć ten skromny interes, ale jeszcze kilka miesięcy temu trudno nie potrafiłam powiedzieć, kiedy by to miało nastąpić. Może wiosną, ale możliwe, że jeszcze jesienią, bo zima w kiosku jest straszna – wyznała nasza rozmówczyni. Okazało się, że Ruch wyprzedził jej plany i wypowiedział umowę z datą 30 września. Później ta data zmieniona została na koniec listopada. - Zamknę po 20 listopada, może 25. Muszę jeszcze zdać gazety i posprzątać – oznajmiła nam pani Krysia dodając, że zamierza żyć ze skromnej emerytury, odpocząć i spacerować i że nie ma żalu do Ruchu. - Początki na pewno nie będą łatwe, ale muszę dać radę. Nie ma co się dziwić, że oni mi wypowiedzieli umowę. W Środzie już tylko do mnie wozili gazety. To już nie jest to, co kiedyś. Zmieniły się czasy, zmienił się system, zmienił się świat - stwierdziła

Nie mam miliona

Odpoczynek niewątpliwie należy się pani Krystynie. Pierwszą gazetę sprzedała w tym kiosku 13 listopada 1980 roku. Od tamtej pory, od poniedziałku do piątku, uśmiecha się do klientów przez 12 godzin dziennie. W soboty kiosk jest czynny 8 godzin. Pani Krystyna prowadzi własną, jednoosobową działalność, więc pojęcie urlopu nie jest jej znane. Po 43 latach pracy znaczna część codziennych obowiązków jej odpadnie. Straci jednak zarobek z kiosku. - Nigdy się nie przelewało. Nigdy nie brałam renty. Opłacałam składki i mam emeryturę wypracowaną. To nie są miliony, ale dam radę! Ludzie narzekają, ale niepotrzebnie. Niech nie narzeka, ten co nie musi. Ja w takiej biedzie, przez tyle lat… Uważam to za sukces. Długów nie mam i to jest najlepszy moment, żeby zwijać żagle – usłyszeliśmy. - Odpocznę, wyśpię się, a później zamierzam spacerować. Chodziłam pieszo nad jezioro. Chciałabym znów móc tam pójść. A jak nie, to kupię sobie rower trójkołowy, bo samochodu nie mogę. To jest największy mój problem: brak samochodu i brak miliona – śmieje się pani Krysia i dodaje, że nie ma życia idealnego, ponieważ zawsze będzie czegoś brakować.

Jedyny w okolicy

– Mam nadzieję, że ten kiosk będzie tam zawsze – napisał pod naszym postem jeden z internautów. Teraz jest już pewne, że ostatni kiosk Ruchu zniknie z mapy Środy. Trudno takich szukać też w najbliższej okolicy. Są co prawda kioski Ruchu w Mosinie, Swarzędzu, Poznaniu, Kostrzynie czy Wrześni, ale żaden z nich nie przypomina tego średzkiego. To zdecydowanie bardziej nowoczesne obiekty, niekoniecznie wolnostojące. Młodsi Czytelnicy z pewnością nie zrozumieją fenomenu kiosków Ruchu, które na stałe wpisały się w polski krajobraz. Punkty sprzedające „mydło i powidło” były jednym z wyróżników Polski w czasach PRL. Jak przekonują dziennikarze interia.pl, tak rozbudowanej sieci sprzedaży detalicznej i to z tak długą tradycją, nie miał żaden kraj. Średzianie już kiedyś próbowali za pośrednictwem internetu przypomnieć lokalizacje wszystkich zielono-żółtych budek w mieście. Teraz do historii przechodzi ostatnia.

Liczymy, że i tym razem średzianie nie zawiodą i pomogą Pani Krysi w pozbyciu się pozostałego asortymentu. Dzięki Waszym zakupom w kiosku przy ulicy Sportowej być może Pani Krysia szybciej zdecyduje się na zakup trójkołowego roweru. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%