W poniedziałek odbyła się Sesja Rady Gminy Dominowo. W trakcie punktu „Wolne głosy i wnioski” poruszony został temat przystanku autobusowego przy drodze wojewódzkiej w pobliżu miejscowości Zberki. Wójt odnosząc się do zapytania radnego poinformował o zniknięciu lampy.
W trakcie sesji radny Marek Kaleta zwrócił się do wójta z pytaniem odnośnie przystanku autobusowego znajdującego się przy drodze wojewódzkiej.
- Odnośnie tego co już zgłaszałem nie raz w urzędzie. Chodzi o ogarnięcie tych przystanków znajdujących się przy drodze wojewódzkiej na odcinku Połażejewo – Zberki. Są powybijane szyby i nie ma „pana” do uprzątnięcia tego. Zarząd Dróg Wojewódzkich – wydział Utrzymania Dróg umywa ręce i twierdzi, że jest to w kwestii gminy. Ostatni rozmawiałem z człowiekiem, który mówił, żeby gmina napisała maila i opisała, czy przystanki są przekazane jakimś pismem pod władanie gminy czy nie. Prosiłbym o zajęcie się tematem, ponieważ tam jest kilku pasażerów na tych przystankach. Niech się jakieś dziecko przewróci na szkło i nieszczęście gotowe – powiedział radny Marek Kaleta.
Do poruszonego tematu ustosunkował się wójt gminy Krzysztof Pauter, który podkreślił, że ze strony gminy są starania o utrzymanie tam porządku, choć w rzeczywistości przystanki nie należą pod gminę i na przykład wstawienie szyby w nich jest obowiązkiem zarządcy drogi.
- Z całą odpowiedzialność informuję, że przystanki przy drodze wojewódzkiej nie są naszą własnością. Nie ma protokołu przekazania. Przystanki nie figurują na naszym stanie. Staramy się na ile się da, przez naszych pracowników, sprzątać to. Potłuczone szkło zostało w ubiegłym tygodniu posprzątane – poinformował wójt.
Warto dodać, że w przypadku przystanków przy drodze wojewódzkiej na odcinku Połażejewo - Zberki braki w szybach widoczne są zarówno na wysokości Zberek, jak i Sabaszczewa.
Choć przystanki własnością gminy nie są, to jednak pod gminę należy oświetlenie uliczne. W ostatnim czasie doszło jednak do pewnych ubytków. Sprawa jest wyjaśniana.
- Naszą własnością natomiast jest oświetlenie uliczne. Jedna lampa została zniszczona, a dokładniej słup, na skutek najprawdopodobniej kolizji. Druga natomiast zginęła. Nie wiem czy to się wyjaśniło już, ale ktoś po prostu wymontował całą lampę ze słupem i lampa zniknęła – powiedział wójt podczas poniedziałkowej sesji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz