Zamknij

Karol Kazecki sołtysem jest od 50 lat

10:24, 01.03.2024 AD Aktualizacja: 10:31, 01.03.2024
Skomentuj

W czwartek odbyła się  uroczysta sesja Rady Gminy Dominowo, podczas której składano gratulacje sołtysowi Karolowi Kazeckiemu, za 50 lat sprawowania funkcji sołtysa.

Sesja rozpoczęła się od powitania gości, którzy przybyli, aby złożyć życzenia sołtysowi Karolewa. Wśród przybyłych znajdowali się między innymi Wojewoda Wielkopolski Agata Sobczyk, przedstawiciele władz samorządowych z gminy oraz powiatu, radni powiatowi, przedstawiciele stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, a także sołtysi. W trakcie sesji sołtys Karolewa otrzymał liczne gratulacje, życzenia, prezenty oraz słowa uznania.

Wojewoda Agata Sobczyk w sowim przemówieniu podkreśliła, jak ważną rolę odgrywają sołtysi i sołtyski. Złożyła również gratulacje za tyle lat pracy oraz życzyła, aby Karol Kazecki pobił rekord sołtysa z województwa kujawsko-pomorskiego, który wynosi 65 lat pełnienia funkcji. 

Karol Kazecki sołtysem jest od 1974 roku. W poprzednich latach był radnym Gminy Dominowo, członkiem wielu rad nadzorczych. W 2015 roku Karol Kazecki został zaproszony do Senatu, gdzie 26 maja odbyła się gala wręczenia nagród, gdzie otrzymał nagrodę specjalną za 41 lat pełnienia funkcji sołtysa.

[FOTORELACJA]805[/FOTORELACJA]

Wraz z małżonką doczekał się trójki dzieci oraz siedmioro wnucząt. Karol Kazecki odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi, odznaką za zasługi dla województwa poznańskiego oraz odznaką zasłużony dla powiatu średzkiego. W swoim życiu prowadził gospodarstwo rolne, które następnie przekazał synowi. Inicjował budowę sieci wodociągowej oraz dróg dla sołectwa. Obecnie, jako sołtys zabiega o rozbudowę infrastruktury dla powstającego osiedla domów jednorodzinnych w Karolewie. 

W rozmowie z nami Karol Kazecki wspomniał, że choć sołectwo jest małe to ma pod sobą trzy wsie. Powiedział również, że pamięta dobrze czasy, gdy to Wysławice były miejscowością większą od Karolewa. Pan Karol stwierdził, że były lepsze i gorsze czasy, szczególnie ze względu na swoją chorobę. Mimo to nie poddał się i jako sołtys spełniał swoje obowiązki. Pamięta wydarzenia z różnych czasów. Jednym z takich wydarzeń byli pracujący więźniowie. 

- Wtedy była jeszcze milicja. Przyszli do mnie i powiedzieli, że z prac nie wróciło dwóch osadzonych. Nie było jeszcze telefonów komórkowych, więc poszedłem w nocy poinformować mieszkańców, żeby dobrze pozamykali drzwi i okna, a wartościowe rzeczy dobrze schowali – powiedział Karol Kazecki. 

(AD)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%