Dziś minęło 10 lat od momentu, gdy na terenie miejscowości Nadziejewo nakręcany był film krótkometrażowy. W nagraniach udział wzięli wówczas mieszkańcy z pobliskich miejscowości oraz piłkarze z Polonii Środa, którzy byli statystami i stanowili tło wydarzeń przedstawionych na filmie. Film „Ivo” wysyłany był przez reżysera na różne konkursy i festiwale.
„Ivo” to krótkometrażowy, dyplomowy film fabularny. Ivo, tytułowy 18-letni bohater filmu, przyjeżdża do mieszkania zmarłego dzień wcześniej w szpitalu ojca. Zamierza je posprzątać i pozałatwiać drobne sprawy. Chłopak nie miał z ojcem bliskich relacji, rzadko się widywali, ponieważ praktycznie całe życie mieszkał u swojej matki. Ivo, który niespodziewanie trafił do świata swojego ojca, odziedziczając po nim mieszkanie, zaczyna odczuwać brak rodzica. Odnajduje ojca w rzeczach, które po nim pozostały oraz w rozmowach z sąsiadami, którzy przypominają chłopakowi między innymi o długach mężczyzny. Ideą filmu było ukazanie, że każdy człowiek ma swoje miejsce na ziemi.
Kręcenie filmu rozpoczęło się 10 sierpnia 2014 roku i trwało przez trzy dni, w trakcie których w Nadziejewie pracowała ekipa, aktorzy oraz zwodnicy Polonii Środa z drużyn trenerów Mariusza Kułaka, Marcina Lecieja, Waldemara Grześkowiaka oraz mieszkańcy, którzy byli statystami. Międzynarodowa ekipa filmowa składała się z 20 osób. W filmie mógł wziąć udział praktycznie każdy, kto chciał zostać statystą lub epizodystą. Z tej okazji skorzystało blisko czterdziestu mieszkańców Nadziejewa, Środy i okolic. Reżyserem filmu był Alex Casianov, a kierownikami produkcji Marcin Malisz i Julia Jachimiec.
Bardzo ciekawa jest kwestia wyboru pleneru. Jak wspominali sami twórcy, bardzo długo szukali odpowiedniego miejsca. Nadziejewo dostrzegli z okna pociągu podczas podróży z Katowic do Koszalina na festiwal filmowy. Tamtejsze osiedle spodobało im się ze względu na panującą tam atmosferę pustkowia, którą jeszcze bardziej potęgują monumentalne wiatraki widoczne w oddali.
– To miejsce wydało nam się niezwykłe, trochę takie opuszczone, ale i magiczne. Wyobraziłem sobie ludzi, którzy tam mieszkają, trochę odciętych od świata. Wobec tego wysiedliśmy z pociągu na najbliższej stacji i tak się zaczęły nasze podróże do Środy – opowiadał Alex Casianov.
Zdecydowaną większość ekipy filmowej stanowili studenci Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Należą do nich m.in.: Alex Casianov – reżyser, Marcin Malisz oraz Julia Jachimiec, która dwa lata temu przyjechała do Polski z Ukrainy – kierownicy produkcji, Natalia Peach – operator, Piotr Pawlus – szenkier, Angelika Biegarczyk – kierownik planu, Paweł Trzepizór i Grzegorz Kusto – dyżurni, Magdalena Gremlowska – script i claps. Przy produkcji współpracowali m.in.: Jan Sadowski – asystent kamery, Maciej Kwaśniewski – asystent podglądu, Piotr Gburek – oświetleniowiec, Piotr Żyła – dźwiękowiec, Agnieszka Nowak – kostiumografia, Zuzanna Rynkiewicz – scenografia oraz Wiktoria Rynkiewicz, studentka z Londynu – charakteryzacja.
Opiekę artystyczną nad filmem „Ivo”, podobnie jak nad poprzednimi, sprawował Michał Rosa, reżyser i scenarzysta, autor takich filmów jak „Rysa", „Co słonko widziało", „Czas honoru" oraz Adam Sikora, operator filmowy, realizator wielu spektakli Teatru Telewizji oraz programów kulturalnych Telewizji Polskiej, autor zdjęć do filmów Jerzego Skolimowskiego, Lecha Majewskiego, Magdaleny Łazarkiewicz.
Zdjęcia do produkcji były robione kamerą filmową Arriflex 535. Po nakręceniu film „Ivo” wysyłany był na różne festiwale oraz konkursy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu glospowiatusredzkiego.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz