Zamknij

Za kilka lat chce przygotowywać się do igrzysk

10:09, 05.03.2021
Skomentuj

Średzianka Kinga Tyszkiewicz na co dzień reprezentuje barwy klubu kolarskiego MKS Środa. 15-letnia zawodniczka mimo młodego wieku, może pochwalić się wieloma osiągnięciami rangi ogólnopolskiej. Kinga nie spoczywa na laurach, a jej aspiracje sięgają jeszcze wyżej. O nich i nie tylko opowiada w rozmowie z Jędrzejem Józefowiczem.

Jędrzej Józefowicz: Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z kolarstwem?

Kinga Tyszkiewicz: Moja przygoda z kolarstwem rozpoczęła się prawie 4 lata temu, w 2017 roku. Chciałam zająć się sportem na poważnie i przypadek sprawił, że poznałam trenera i zajęłam się właśnie tym sportem.

Często startujesz w zawodach, zdobywasz wiele medali, na rowerze z pewnością spędzasz dużo czasu. Zastanawiam się, czy potrafisz patrzeć na rower inaczej niż tylko przez pryzmat kariery? Na przykład, za oknem piękna pogoda, a Ty bierzesz „damkę”, ubierasz sukienkę i wybierasz się na rekreacyjną przejażdżkę z koleżankami, nie myśląc o zawodach ani treningu?

Oczywiście. Poza treningami, jeżeli mam czas, lubię aktywnie go spędzać Chętnie wybieram się na przejażdżki z rodzicami i przyjaciółmi.

Jakie masz rady dla kogoś, kto chciałby zacząć trenować kolarstwo?

Przede wszystkim nie zrażać się, być wytrzymałym. Każdy sport wymaga dużego poświęcenia, ale na pewno warto. Sport pozwala zobaczyć świat nie przez ekran telefonu, a w rzeczywistości, zdobyć prawdziwych przyjaciół i kolegów. Na naszym Facebooku mamy kibiców z ponad 20 krajów.

Czy zauważasz jakieś błędy popełniane przez ludzi jeżdżących na rowerze wyłącznie rekreacyjnie i amatorsko?

Często jest to niewłaściwa pozycja na rowerze oraz brak koncentracji przy poruszaniu się.

Uprawiasz tylko kolarstwo szosowe, czy w terenie, bardziej wyczynowe, również?

Zdecydowanie preferuję kolarstwo szosowe, ale startujemy również na torze i w przełajach.

Ile masz rowerów? Należą one do klubu, czy są Twoimi prywatnymi? Jeśli do klubu, to czy oprócz nich masz jeszcze jeden bądź dwa swoje dodatkowe w domu?

W klubie mam 4 rowery do każdej specjalizacji i są to rowery klubowe. Mam także prywatną „damkę”.

Jakie sobie stawiasz cele? Jaki jest możliwie największy do zdobycia tytuł w kolarstwie kobiet? Marzysz o takich zawodach jak Giro d’Italia lub Igrzyska Olimpijskie?

Każdy zawodnik, który trenuje 320 dni w roku stawiam sobie wysokie cele. Moim marzeniem jest medal Igrzysk Olimpijskich oraz Mistrzostw Świata.

Czy masz swoich idoli, zawodników, na których się wzorujesz? Jeśli tak, to jakich?

Jeśli chodzi o kolarzy, to z pewnością wielokrotny Mistrz Świata Mathieu van der Poel oraz Ceylin Alvarado.

Czy interesuje Cię oprócz jazdy także historia kolarstwa? Niedawno zmarł słynny Ryszard Szurkowski. Czy jego historia i osiągnięcia mają jakiś wpływ na Ciebie? Motywują Cię?

Oczywiście postać Ryszarda Szurkowskiego jest mi dobrze znana. To jedna z niewielu prawdziwych gwiazd polskiego sportu i wspaniała osobowość. Imponuje mi jego dorobek kolarski. Może ktoś w przyszłości z nowego pokolenia polskich sportowców będzie mógł mu dorównać.

Jakie jest Twoje dotychczas największe osiągnięcie?

Moim największym osiągnięciem jest dwukrotne Mistrzostwo Polski na torze i szosie oraz wielokrotne podium na każdych zawodach rangi mistrzowskiej.

Do których zawodów najbardziej lubisz wracać pamięcią? Który z tytułów wzbudził w Tobie największy sentyment, radość?

Najbardziej utkwiły mi w pamięci zawody, na których zdobyłam Mistrzostwo Polski 2020 w Raszkowie na szosie z dużą przewagą nad innymi zawodniczkami.

Jak wygląda trening kolarski? Jeździcie tylko na rowerach, czy dla urozmaicenia i większego rozwoju oraz regeneracji robicie coś innego? Biegacie, trenujecie na siłowni, gracie w piłkę, pływacie? Wiele klubów z innych dyscyplin ma różne sposoby na urozmaicenie treningu. Jak to wygląda u Ciebie?

Kolarstwo jest wymagającą dyscypliną. W okresie przygotowawczym dużo ćwiczymy na cyclotrenażerach, biegamy, pracujemy na siłowni, mamy boks, gimnastykę, tenis. A w sezonie, który trwa 10 miesięcy, podstawą treningu jest oczywiście jazda na rowerze.

Ile razy w tygodniu trenujesz? Ile godzin dziennie?

Trenuję średnio 5 razy w tygodniu, po około 2-4 godziny. Sezon zaczynamy w marcu i kończymy w styczniu.

Jak często startujecie w zawodach? Czy pandemia sprawiła, że zawodów jest mniej?

Jeździmy na zawody co weekend, czasem zdarza się, że startujemy dwa razy dziennie. Początkowo restrykcje ograniczyły rywalizację, ale od czerwca 2020 roku kolarze jako pierwsi ruszyli w zawodach i teraz funkcjonuje to wszystko zgodnie z kalendarzem startów.

Czy masz specjalną dietę? Co możesz jeść a czego nie? Czy musiałaś z czegoś zrezygnować?

Sport wymaga zdrowego, zbilansowanego odżywiania. Trener poświęca dużo czasu na szkolenie w tym zakresie. Musiałam zrezygnować z produktów słodkich i mocno przetworzonych. Dużo posiłków przygotowuje sobie sama.

Na jakim etapie swojej kariery jesteś? Startujesz jako juniorka, młodzieżowiec?

Uczestniczymy w zawodach współzawodnictwa sportowego Ministerstwa Sportu RP, gdzie są odpowiednie klasyfikacji wiekowe. Teraz jestem juniorką młodszą. W każdej kategorii zawodnik jest 2 lata.

Od którego roku życia można rywalizować z seniorkami?

Z seniorkami będę rywalizowała za 3 lata.

Na jakim poziomie aktualnie jest kolarstwo w Polsce? Czy widzisz dla siebie szansę, aby było ono za parę lat Twoim jedynym źródłem dochodu?

Uważam, że teraz polskie kolarstwo jest na dość niskim poziomie. Brakuje gwiazd formatu Szurkowskiego. Każda praca jest wynagradzana, ale najważniejsze nie jest to! Dlatego, my młode pokolenie staramy się zrobić wszystko, aby Polska liczyła się w sportowej czołówce światowej.

Czy kolarstwo to drogi sport?

Każdy wynik w sporcie wymaga sporych nakładów finansowych. Samo przygotowanie sprzętu, to ogromne wydatki, do tego dochodzą koszty zgrupowań i szkolenia. Dlatego bardzo ważna jest pomoc władz naszego miasta, ministerstwa sportu i sponsorów, których gorąco zachęcamy do współpracy.

Kiedy w trakcie zawodów coś stanie Ci się z rowerem, to w każdej chwili możesz liczyć na pomoc serwisową?

Oczywiście, każdy klub ma samochody serwisowe, które asekurują na zawodach. Zawsze mogę liczyć na mojego trenera. Trener dba o to, żeby sprzęt był zawsze dobrze przygotowany, a w razie jakiejkolwiek usterki szybko stara się ją naprawić.

Jeżeli nie wybrałabyś kolarstwa, to czym byś się zajęła? Czy wybrałabyś inną dyscyplinę sportu?

Trudno określić, co bym robiła. Przed kolarstwem traciłam czas na różne dyscypliny.

Gdzie widzisz siebie za 5 lat?

Za 5 lat na pewno w kadrze narodowej i przygotowującą się do Igrzysk Olimpijskich.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%