Świetny występ zanotowała Dagmara Haremza, taekwondzistka Akademickiej Reprezentacji Polski podczas trwającej w Niemczech uniwersjady. Nasza zawodniczka wywalczyła brązowy medal w kategorii +73 kg. – Liczyłam na złoto, ale cieszę się też z trzeciego miejsca – mówi zawodniczka.
Nie jest tajemnicą, że Haremza była jedną z największych polskich nadziei medalowych. Studentka Wielkopolskiej Akademii Społeczno–Ekonomicznej w Środzie Wlkp. do Essen, gdzie rozgrywają się turnieje taekwondzistów, przyjechała po złoto. I swoje marzenie spełniła, do tego w doskonałym stylu. Polka rozpoczęła od spektakularnego zwycięstwa z reprezentantką Indii Rishitą Dang, bowiem pojedynek został przerwany przez sędziego już po pierwszym uderzeniu biało-czerwonej zawodniczki.
Bez problemów Haremza poradziła sobie także w ćwierćfinale z Francuzką Emną Hamadache (2:0), co zapewniło naszej zawodniczce co najmniej brązowy medal. Polka znała jednak swoją wartość i nie zamierzała poprzestać na trzeciej pozycji. W półfinale zmierzyła się z reprezentantką Chińskiego Tajpej I-chun Chin. Nasz zawodniczka przegrała pierwszą rundę, a w drugiej wygrywała niemal do samego końca, a w ostatnich sekundach rywalka zdobyła punkty i zakończyła starcie. Oznacza to, że Haremza wywalczyła brązowy medal uniwersjady!
– Myślę, że jest spory niedosyt, bo liczyliśmy na więcej. Musimy się jednak cieszyć z tego, co mamy, bo uważam, że brąz uniwersjady też jest niezłym osiągnięciem. Byłam dobrze przygotowana, ale szykuję się na mistrzostwa świata, które są moją docelową imprezą. Taki start jak tutaj to też element przygotowań i ta przegrana mnie wiele nauczy. Oczywiście mogłam wygrać tę walkę, ale teraz już nic nie da się zmienić – mówi Haremza.
– Bardzo żałuję tej walki, bo Dagmara przegrała w ostatnich sekundach, a była faworytką całego turnieju, została rozstawiona z numerem 1. Niestety taki jest sport, a byliśmy naprawdę zaskoczeni postawą rywalki. Walczyła dynamicznie, wyprowadzała szybkie ataki, a tego Dagmara się nie spodziewałam. Szczerze mówiąc, to obserwowałem już inne zawodniczki pod kątem finału, bo liczyliśmy na złoto, a ostatecznie kończymy z brązem – mówi Maciej Ruta, trener naszej zawodniczki.
Źródło informacji: www.pasja.azs.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz