Mieszkańcy Nadziejewa narzekają na wzmożony ruch samochodowy. Codziennie przez ich miejscowość przejeżdża nawet kilka tysięcy pojazdów. Wielu kierowców nie stosuje się do przepisów ruchu drogowego.
Senne jeszcze trzydzieści lat temu Nadziejewo stało się miejscowością, w której panuje wzmożony ruch drogowy. - Tędy do pracy dojeżdżają mieszkańcy Sulęcinka, a wieś ta w ostatnich latach mocno się rozrosła. Codziennie przejeżdża tędy kilka tysięcy pojazdów. Gdy na „jedenastce” jest wypadek, co się często zdarza, my nie możemy spokojnie wyjechać na główną drogę. Poza tym mało który kierowca jedzie tu zgodnie z przepisami. Jest ograniczenie prędkości do 40 km/h, ale większość samochodów porusza się znacznie szybciej, mimo zakrętów. Pojawiają się też patrole Policji, ale to na krótko pomaga. Może by tak zamontować światła z czujnikiem prędkości przy jedynym przejściu dla pieszych? - pyta mieszkaniec Nadziejewa, który twierdzi, że wiele osób chce poprawy bezpieczeństwa, ale wieś jest zapomniana przez władze.
Kierowca12:05, 10.06.2021
0 0
Sądzę że w zupełności wystarcza tam progi zwalniające 12:05, 10.06.2021