Zamknij

Zamiast ustaleń - konflikt? Co z kaplicą?

18:59, 22.01.2022 .
Skomentuj Fot. MK Fot. MK

W związku z kontrowersjami, jakie wzbudziła sprawa pogrzebu śp. Jerzego Dominika odbyło się spotkanie w kurii – proboszcza z Orzechowa, przedstawiciela Rady Cmentarnej i wójta gminy Krzykosy. Jednak nie tak chyba miało wyglądać spotkanie. 

Odpowiedź zamieszczona na facebookowym profilu parafii w Orzechowie wydana po spotkaniu w kurii dotyczy głównie braku możliwości sprawowania mszy pogrzebowej przez księdza polskokatolickiego w kaplicy w Pięczkowie oraz tego, że pięczkowianie jako rzymskokatoliccy parafianie nie powinni brać udziału w takiej mszy.

 

Nie poruszono w niej kwestii domniemanej ekskomuniki pana Jerzego. W poście na profilu proboszcz zasugerował, jakoby sam ks. arcybiskup Polak interweniował w sprawę i wysłał pismo do warszawskiej kurii kościoła polskokatolickiego. Zdaniem proboszcza, to ks. Skowroński był sprawcą zamieszania z pogrzebem pana Jerzego. Jak się jednak okazuje, spotkanie „na szczycie” w kurii gnieźnieńskiej miało jednak zupełnie inny charakter. 

Jak powiedział nam wójt gminy Krzykosy, Andrzej Janicki, jadąc na spotkanie myślał, że będzie ono dotyczyło ustaleń, jak się zachować i co zrobić w podobnej sytuacji, do której doszło w grudniu.

- Na spotkaniu zasugerowano mi, żeby włączyć ks. Jarosława Kulpińskiego w zarządzanie kaplicą i cmentarzem w Pięczkowie, lub przekazać ten teren i obiekt pod parafię w Orzechowie. Nie zgodziłem się na to, uważam, że do tej pory, oddając kaplicę i cmentarz w użyczenie Radzie Cmentarnej, działało to dobrze. Mieszkańcy Pięczkowa swoimi rękami to wybudowali, za swoje pieniądze to utrzymują i to do nich powinna należeć decyzja – wyjaśnił nam wójt, Andrzej Janicki.

Propozycja przekazania cmentarza i kaplicy została wysunięta przez przewodniczącego Stowarzyszenia Rada Cmentarna w Pięczkowie. 

W związku z zaistniałą sytuacją zwołano zatem zebranie rady sołeckiej w poniedziałek o godzinie 18:00. Na zebraniu poruszano kwestię tego, czy należy powołać w tej sprawie zebranie sołeckie. Jak powiedział sołtys Pięczkowa, Ryszard Ignaszewski, to rada sołecka zadecyduje o zasadności takiego zebrania, gdyż ze względu na pandemię wiąże się ono z pewnym ryzykiem. Obawy budzi także fakt, że mieszkańcy są podzieleni, a co za tym idzie podczas zebrania wiejskiego mogłoby dojść do zaostrzenia konfliktu, a przecież chodzi o to, by dojść do porozumienia.

- Jestem daleki od tego, by zgodzić się przekazać kaplicę parafii. Ona miała być dla wszystkich, niezależnie od poglądów, wyznania itp., każdy ma prawo tam być. Nie musi się odbywać msza, ale każdy może tam wejść i każdego trumna powinna tam stać. Niech mieszkańcy zdecydują. – powiedział sołtys, Ryszard Ignaszewski.

Obrady trwały do późnych godzin wieczornych. Zebranie było burzliwe, a zdania były podzielone. Nie zapadła jednoznaczna decyzja. Powstała lista, pod którą są zbierane podpisy mieszkańców Pięczkowa domagających się zebrania wiejskiego.

- Nie wiadomo jeszcze kiedy i czy w ogóle będzie zebranie, to trzeba ustalić. – powiedział Ryszard Ignaszewski, sołtys Pięczkowa.

Co by oznaczało przekazanie kaplicy i cmentarza parafii? Ksiądz proboszcz stałby się zarządcą, a cmentarz z wiejskiego, stałby się parafialnym. Z punktu widzenia prawa nie jest to przeszkodą, aby pochować tam osobę niezwiązaną z kościołem rzymskokatolickim, jeśli nie ma w pobliżu cmentarza komunalnego. 

Przypomnijmy, że w Boże Narodzenie zmarł zasłużony mieszkaniec Pięczkowa, pan Jerzy Dominik. Był on jednym z inicjatorów budowy kaplicy w Pięczkowie, osobiście przywiózł dzwon, oraz zorganizował bramę prowadzącą na teren kaplicy i cmentarza. W związku z jego pogrzebem doszło do konfliktu z ks. Jarosławem Kulpińskim. Jak powiedział nam wójt, już kilka lat temu, podczas wizyty biskupa była próba zainicjowania przekazania kaplicy parafii orzechowskiej. Temu sprzeciwił się wójt oraz śp. Jerzy Dominik.

[ZT]6640[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Aś

2 1

Sprawa jest bardzo prosta - jeżeli kaplica faktycznie jest konsekrowana i dla Kościoła jest jakimś problemem sprawowaniem tam obrzędów innych wyznań/religii, to niech tam chociaż leży trumna, niech ludzie mają okazję na ostatnie pożegnanie, a na cmentarzu nikt nikomu nie ma prawa nakazywać i zakazywać nawet jeżeli jest to pogrzeb w obrządku Niewidzialnego Różowego Jednorożca. 08:30, 25.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%