Zamknij

Boże Narodzenie w styczniu

Mariusz DudaMariusz Duda 18:17, 16.01.2022 . Aktualizacja: 18:37, 16.01.2022
Skomentuj Fot. archiwum prywatne Fot. archiwum prywatne

Kościół prawosławny w Polsce liczy ponad pół miliona wiernych. Trudno powiedzieć, ile tak naprawdę jest w Polsce osób utożsamiających się z tą wiarą. Pewne jest, że w ostatnich latach nastąpił napływ ludności zza wschodniej granicy. W naszym otoczeniu spotykamy sporo obywateli Ukrainy, Białorusi, Gruzji czy Rosji. Większość z nich Boże Narodzenie obchodziła dopiero w styczniu, a w czwartek, według kalendarza juliańskiego, żegnali stary rok. O tym wszystkim rozmawialiśmy z Kariną i Andriejem.

Kiedy obchodzicie Boże Narodzenie? Jak wyglądają te święta?

Andriej: Dla nas najważniejsze święta to Pascha. Boże Narodzenie oczywiście też obchodzimy. 6 stycznia zasiadamy do wspólnej kolacji, to taka wasza wigilia. Później świętować można… nawet do 14 stycznia, czyli do Starego Nowego Roku. We wigilię nie dzielimy się opłatkiem. Mamy prosforę czyli taki rodzaj pieczywa. Tradycyjnie na stole jest barszcz z uszkami, ale przede wszystkim także kutia i uzwar czyli kompot z suszonych owoców. Jego nie może zabraknąć. Poza tym ryby. U was na stole zwykle jest karp, a u nas to nie ma znaczenia, jaka ryba. Jest też taki zwyczaj, żeby ze stołu wigilijnego zabrać jedzenie i zanieść je matce chrzestnej. Wtedy dostajemy od niej prezent.

Karina: W mojej rodzinie było tak, że moja matka chrzestna przyjeżdżała do nas na wigilię. Też mieliśmy zawsze choinkę i dawaliśmy sobie prezenty.

Trzynastego stycznia to u was Małanka, czyli Sylwester zgodnie z kalendarzem juliańskim. Jak go obchodzicie?

Karina: Dla nas to wieczór wróżb. Dziewczyny dowiadują się, kiedy poznają narzeczonego. Poza tym odwiedzamy się ze znajomymi, wspólnie śpiewamy.

Andriej: Sylwestra u nas w ogóle nie ma. Jak na Ukrainie powiesz komuś „Sylwester”, to on powie „Stallone”. 31 grudnia to dla nas Nowy Rok. Około 21:00 siadamy do stołu, żegnamy stary rok. U nas też są bale, ale nazywamy je zawsze noworocznymi. Nowy Rok witamy dwukrotnie. Z 13 na 14 stycznia też. Jak zaczynamy święta 6 stycznia, to świętujemy właśnie do tej nocy. W tym czasie chodzimy w gości i kolędujemy.

Całymi dniami świętujecie? A co z pracą?

Andriej: Na Ukrainie dni wolne od pracy to 1 i 7 stycznia. Poza tym do pracy nie chodzi się 25 grudnia, bo to katolickie Boże Narodzenie, a u nas dużo jest katolików. Nikt nikogo nie pyta, do jakiego należy kościoła, tylko wszyscy mają tego dnia wolne. U nas nie ma tak, że już w szkole uczą religii. Każdy sam wybiera, gdzie chce iść. Jedni idą do cerkwi, a inni do kościoła. Nigdy się nie spotkałem z taką sytuacją, żeby ktoś drugiemu wypominał wiarę.

Gdy prawosławne święta przypadają w środku tygodnia, to idziecie wtedy do pracy, będąc w Polsce?

Karina: Tak. Ja idę.

Andriej: Ja jestem nauczony pracy w święta, bo zawsze w tym czasie pracowałem, gdy mieszkałem na Ukrainie. Jestem kucharzem. U nas restauracje są w święta normalnie otwarte. Dużo ludzi chodzi do restauracji.

Karina: U nas wszystko jest w święta otwarte. Wszystkie sklepy są czynne, jak w zwykły dzień. U nas inaczej robi się zakupy, niż w Polsce. Tu w sobotę ciężko wejść do sklepu, a wieczorami już są puste półki. U nas idzie się do sklepu kiedy się chce, kiedy coś jest potrzebne. Nie kupuje się na zapas.

Jak oceniacie życie w Polsce. Mieliście jakieś nieprzyjemności związane z przynależnością do kościoła prawosławnego?

Andriej: Nikt mnie nie pyta tutaj o wiarę. W pracy o tym nie rozmawiamy. Niektórzy źle oceniają Ukraińców, ale nie powinno się wszystkich pakować do jednego worka. Jeśli ktoś zrobił coś źle, to powinno się mieć żal do tego jednego człowieka, a nie oceniać tą samą miarą pozostałych. W Polsce żyje się dobrze. Jest czysto, macie dobre drogi i zarobki są wyższe. Moja mama ma emeryturę w wysokości około 200 zł. A ceny w sklepach są takie, jak w Polsce. Mięso u nas jest nawet droższe.

Karina: Nikt nas tu źle nie traktuje. Raz się zdarzyło, jak chcieliśmy przeprowadzić się do Środy, że właścicielka mieszkania powiedziała, że „Ukraińcom nie wynajmuje”. Później już podobnych problemów nie było.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%