W sobotni wieczór ulicami Środy ponownie przeszli uczestnicy Patrolu Obywatelskiego. Tym razem grupa nie była tak liczna, jak to miało miejsce 11 września.
Rafał Podejma, który jest inicjatorem Patroli Obywatelskich po tragicznych wydarzeniach, w których z rąk obcokrajowców poszkodowani zostali Polacy, za pomocą mediów społecznościowych oznajmił, że w sobotni wieczór na ulicach Środy ponownie pojawi się Patrol Obywatelski. Uczestnicy po godzinie 18:00 wyruszyli z parkingu przy ulicy Plażowej w kierunku Osiedla Morena. Tam oznajmili mieszkańcom, że nie życzą sobie incydentów z udziałem obcokrajowców. Zgromadzeni udali się na parking przy ulicy Westerplatte, a następnie pieszo poszli ulicą Lipową. W pewnym momencie przyspieszyli, ponieważ telefonicznie otrzymali informację, że w okolicach sklepu przy ulicy Marcinkowskiego imigrant miał zaczepiać dziewczynkę. Inicjatorzy patrolu w mediach społecznościowych informowali o incydencie. Z prośbą o przekazanie szczegółów zdarzenia zwróciliśmy się do średzkiej policji.
Okazało się, że na miejscu był już patrol policji, ponieważ funkcjonariusze wcześniej otrzymali zgłoszenie.
- Funkcjonariusze zastali zgłaszającą z córką i jej koleżanką. Kobieta wskazała nieznanego jej mężczyznę, który miał zaczepiać dwie nieletnie. Mężczyzna został zatrzymany – potwierdza sierż. Angelika Środa, Oficer Prasowy KPP.
Zatrzymany to 43-letni obywatel Mołdawii. Mężczyzna zaczepiał dziewczynkę, łapał ją za rękę i mówił, że jest seksowna. Przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- W chwili zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał 2,44 promila alkoholu w organizmie – dodaje sierż. Angelika Środa.
Mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej małoletniej. W trybie przyspieszonym otrzymał wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok i trzyletni zakaz zbliżania się do nieletniej.
W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że Mołdawianin przebywał w Polsce nielegalnie. Wszczęta została procedura deportacji.
- Funkcjonariusze przygotowali dokumenty i powiadomili Straż Graniczną. Mężczyzna niezwłocznie został przewieziony do placówki Straży Granicznej w Poznaniu-Ławicy – wyjaśnia sierż. Angelika Środa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz