Pierwszego maja tego roku upływa 20 lat od dnia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z okazji tego jubileuszu postanowiłem podzielić się z Państwem kilkoma refleksjami.
Wywodzę się z pokolenia, które swoją zawodową aktywność zaczynało jeszcze w czasach poprzedniego, totalitarnego systemu. Działo się to w połowie lat 80., gdy agonia Polski Ludowej znacznie przyśpieszyła. Było ciężko, ale pojawiła się nadzieja na demokrację. Oczekiwały tego osoby które, podobnie jak ja, poprzedniego systemu nie akceptowały.
W latach 1990-1998, kiedy kierowałem Urzędem Rejonowym w Środzie, miałem nie tylko możliwość, ale i zaszczyt przyjrzeć się z bliska funkcjonowaniu europejskich instytucji. Poznałem wtedy zasady działania Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i Trybunału Sprawiedliwości. Ponadto, posiadając certyfikat bezpieczeństwa, odwiedziłem siedzibę NATO. Był początek lat 90. i doskonale pamiętam, jak wielkim upokorzeniem, dla nas Polaków, było przekraczanie granic europejskich państw. Paszporty, kontrole podręcznych bagaży i przeszukiwanie bagażników w samochodach. Używając nie tak odległej terminologii czuliśmy się jak gorszy, europejski sort.
Marzyliśmy o dołączeniu do wspólnoty wolnych i demokratycznych państw. Marzyliśmy o swobodzie przemieszczania się i pobytu w Europie, o możliwości podjęcia tam pracy, o prowadzeniu działalności gospodarczej oraz prawie do studiowania w dowolnym kraju Unii. Marzyliśmy, aby traktowano nas jak pełnoprawnych członków zachodniej cywilizacji.
Nasze marzenia i aspiracje spełniły się pierwszego maja 2004 roku. Pełniłem wtedy funkcję Starosty Średzkiego. Wejście Polski do Unii Europejskiej uświetniliśmy mnóstwem promocyjnych przedsięwzięć. W ich organizacji wspierali nas głównie nauczyciele oraz uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Środzie. Z przykrych momentów zapamiętałem jednoznacznie antyunijną postawę ówczesnych władz gminy Środa. Panowie burmistrzowie dystansowali się od wszystkich proeuropejskich inicjatyw Starostwa… .
Obejmując, w 2002 roku, stanowisko starosty zdawałem sobie sprawę, że przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, to tylko kwestia czasu. Wiedziałem o możliwościach wspierania samorządów środkami unijnymi. To była ogromna szansa na przyśpieszenie rozwoju także naszego powiatu. Jedną z pierwszych moich decyzji, po objęciu stanowiska starosty, było stworzenie komórki organizacyjnej (Wydziału Promocji i Integracji Europejskiej), której głównym zadaniem była absorpcja unijnych środków. Aby robić to skutecznie potrzebny był ktoś kompetentny, z dużym doświadczeniem w aplikowaniu o europejskie granty.
Wiedziałem, że takimi sprawami zajmowała się w Poznaniu pani Iwona Rutkowska-Krause. Zaproponowałem jej pracę w Starostwie. Propozycję tę, szczęśliwie dla naszego powiatu, przyjęła. Dzięki temu Powiat Średzki, na przestrzeni 20 lat, pozyskał z funduszy Unii Europejskiej co najmniej 200 milionów złotych! Już w niespełna dwa lata od dnia akcesji pozyskaliśmy wsparcie w wysokości 5,3 miliona złotych! Dziś, z 20-letniej perspektywy, mogę rzec, że zatrudnienie pani Iwony, to jedna z najlepszych moich personalnych decyzji.
Paweł Łukaszewski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz