Nicole Węcławiak to mieszkanka Środy Wielkopolskiej, która w młodym wieku wiele osiągnęła. Niedawno ukończyła średzkie Liceum Ogólnokształcące i zdawała matury. Jej głównym hobby od ponad 10 lat jest karate, które praktykuje w Średzkim Klubie Karate Shotokan Mikasa. Nicole od 2 lat zajmuje się także tworzeniem humorystycznych filmików, które w internecie cieszą się popularnością. To właśnie 2 lata temu założyła konto na TikToku, które rozrosło się na tyle, że treści z niego zaczęła wrzucać także na Instagram oraz YouTube. O osiągnięciach z Nicole rozmawiała Joanna Duda.
Joanna Duda: W ostatnim czasie otrzymałaś srebrny przycisk od serwisu YouTube, który przyznawany jest po przekroczeniu liczby 100 tysięcy obserwujących. Jak się czujesz z tym wyróżnieniem?
Czuję się z tego powodu niesamowicie. Otrzymanie tego wyróżnienia jest marzeniem wielu moich rówieśników i bardzo się cieszę, że jego realizacja przypadła właśnie mi. Przede mną w naszym powiecie z pewnością cel otrzymania tego wyróżnienia osiągnął już youtuber Isamu. Ja osobiście nie słyszałam o żadnym innym mieszkańcu powiatu średzkiego, mogącego także pochwalić się takim dorobkiem widzów.
Twoje konto w serwisie YouTube powstało w ubiegłym roku. Czy spodziewałaś się, że w tak krótkim czasie osiągniesz taką liczbę subskrybentów?
Zupełnie się tego nie spodziewałam. Na TikToku, na którym działałam dotychczas, stosunkowo łatwo się „wybić” i wiele osób lekceważy osoby publikujące właśnie na tej platformie. YouTube to jednak coś poważniejszego, wzbudzającego znacznie większy respekt. Przekroczenie 100 tysięcy subskrybentów na YouTubie jest zdecydowanie czymś większym, z czego jestem bardzo dumna.
Skąd wiedziałaś jak to wszystko zrobić, rozkręcić. Czy ktoś ci w tym pomagał? Skąd pomysły na filmy i rozpoczęcie przygody z YouTube?
Raczej nikt mi nie pomagał w wyznaczaniu samej strategii działania. Wiadomo, że moi bliscy czasem podrzucali pomysły na filmy, mój tata stał się żywą inspiracją do utworzenia wielu z nich, jednak samą realizacją zajmowałam się sama. Tak naprawdę moja działalność na YouTube w dużym stopniu ogranicza się do uploadowania treści, publikowanych już wcześniej na moim TikToku i to właśnie te filmy przyniosły mi najwięcej subskrybentów. Do działania na YouTube w zakresie dłuższych filmów również zachęcali mnie moi bliscy, zwłaszcza mój chłopak, który pomógł mi znaleźć odpowiedni program do montażu i sprzęt, który umożliwia mi snucie planów o rozkręceniu dłuższych formatów na moim kanale.
Co rodzina sądzi o twojej działalności? Zwłaszcza tata, który jest częstym bohaterem materiałów?
Moja rodzina jest ze mnie bardzo dumna. Na początku, jak większość, nie brała tego wszystkiego na poważnie, jednak teraz, gdy nabrało to rozmachu, pomagają mi w wymyślaniu pomysłów na filmy i chwalą się moimi osiągnięciami wśród znajomych. Tata często żartobliwie stwierdza, że to ja korzystam z jego „fejmu”, tworząc treści o nim, a nie odwrotnie, kiedy to on ma okazję być bohaterem moich filmów, które dzięki mnie docierają do szerszej widowni. Lubimy się na ten temat spierać, oczywiście wszystko w ramach żartu.
Jako influencerka prowadzisz działalność również w innych social mediach, gdzie jesteś obserwowana przez szerokie grono odbiorców. Na czym planujesz się skupiać w swojej działalności?
Myślę, że póki co zostanę jednak przy komediowej tematyce. Okazjonalnie poruszam też poważniejsze tematy, jednak wszystko pozostaje jednak raczej w konwencji żartu. To najlepiej się ogląda, a mi najprzyjemniej się tworzy.
Kariera w sieci wiąże się z dużą presją społeczną i zetknięciem się z chociażby hejtem, którego przybywa zwykle wraz ze wzrostem popularności. Czy miałaś styczność z hejtem, który jakoś szczególnie cię dotknął?
Raczej nie tworzę bardzo kontrowersyjnego contentu, w związku z czym nie mierzę się z bardzo dużą ilością hejtu. Oczywiście, zdarzają się osoby, które zarzucają mi, że nie jestem śmieszna lub nie pasuje im moja aparycja, jednak mam na tyle silną psychikę, że raczej w żadnym stopniu mnie to nie porusza. Większy i bardziej dotkliwy hejt spotykał mnie w prawdziwym życiu poza moją działalnością internetową, aniżeli na YouTubie czy TikToku.
Czy mając takie grono fanów zabawa może stać się pracą? Czy da się na tym zarobić? Czy są firmy, które chcą z tobą współpracować?
Oczywiście, influencer to jeden z bardziej pożądanych przez młodzież zawodów w dzisiejszych czasach, w którym można bardzo dobrze zarobić. Może moje zarobki nie są jeszcze na takim poziomie jak krajowej czołówki twórców internetowych, jednak już w tak młodym wieku stać mnie, aby samej sponsorować sobie zakup sprzętu do nagrywania czy kupno i utrzymanie samochodu, co już jest dla mnie powodem do dumy. Często współpracuję z różnymi markami, a takimi najbardziej rozpoznawalnymi, z którymi miałam okazję działać były choćby: Biedronka, Lays czy Dealz.
Czy Twoja popularność pomaga ci w prywatnym życiu?
Myślę, że mimo wszystko tak. Zauważyłam, że odkąd stałam się w jakimś stopniu rozpoznawalna, wiele ludzi darzy mnie większą sympatią niż wcześniej. Sam fakt bycia rozpoznaną choćby przez sprzedawcę w sklepie także sprawia, że bywam traktowana, może nie lepiej niż inni klienci, ale z pewnością z dużą dozą sympatii.
Czy wiążesz swoją przyszłość z działalnością w social mediach?
Zdecydowanie chciałabym wiązać swoją przyszłość z działalnością w internecie. Ostatnio byłam w mediach trochę mniej aktywna z uwagi na czas maturalny, jednak, jak zapowiadałam na swoich profilach, w wakacje zamierzam wszystko bardzo mocno rozwinąć i tworzyć wiele nowych treści.
Czy masz jakieś przewidywania, jak świat mediów społecznościowych i YouTube będzie wyglądał w przyszłości?
Ciężko powiedzieć. W internecie wszystko zmienia się tak szybko, że przewidywania w kwestii przyszłości mediów są naprawdę trudne. Spójrzmy choćby na Facebooka. Czy 10 lat temu ktokolwiek spodziewałby się, że dla młodych ludzi praktycznie zupełnie przestanie on być atrakcyjną platformą? Na pewno nie. Świat mediów społecznościowych jest więc bardzo nieprzewidywalny i nie mam pojęcia, jak będzie wyglądała jego przyszłość. To, co jest pewne, to jednak fakt, że w internecie w ciągu ostatnich lat z pewnością bardziej od wyidealizowanych obrazków zaczęła się liczyć autentyczność i myślę, że w dalszym ciągu w tę stronę będzie to iść.
Czy twoi dziadkowie rozumieją to czym się aktualnie zajmujesz? Jak oni to widzą?
Moi dziadkowie starają się zrozumieć. Jedna z moich babć nawet założyła sobie konto na TikToku, aby móc oglądać moje poczynania w internecie. Mimo że nie zawsze rozumieją, chętnie słuchają o moich kolejnych sukcesach i są z nich dumni.
Poza karierą w internecie zajmujesz się również sportem oraz grą w szachy. Jak z osiągnięciami w tych i innych dziedzinach?
Tak jest, karate trenuję od ponad 10 lat i wciąż regularnie startuję w zawodach. Aktualnie przygotowuję się do mistrzostw Polski w tej dyscyplinie i mam nadzieję na wysoki wynik w nich. Jeżeli chodzi o szachy, to raczej zaprzestałam regularnej gry kilka lat temu, jednak wciąż utrzymuję kontakt z tą królewską grą. Ostatnio zostałam zaproszona na prestiżowy turniej szachowy, w którym udział brali wybitni szachiści tacy jak Magnus Carlsen. Relację z tego przedsięwzięcia z pewnością można oglądać na moich profilach w mediach społecznościowych.
Sahin18:25, 28.05.2023
0 0
pierwszy 18:25, 28.05.2023