LPR nie wystartował przez gołębia

W Wolicy Nowej koło Nowego Miasta zasłabł mężczyzna, u którego wystąpiło zagrożenie zdrowia i życia w związku z możliwością wystąpienia udaru. Dyspozytor wysłał po niego śmigłowiec LPR.

Na miejscu znalazło się pogotowie, a także jednostki pożarnicze z Nowego Miasta, Klęki i dwa zastępy JRG Środa celem zabezpieczenia terenu dla lądowania helikoptera LPR. Niestety, śmigłowiec nie wystartował z przyczyn technicznych - jedna z łopat śmigła uderzyła w gołębia. Śmigłowiec oczekuje na serwis, który sprawdzi czy nie doszło do uszkodzenia i czy może startować, a mężczyznę z podejrzeniem udaru przetransportowano karetką do szpitala w Środzie. 

- Dostaliśmy informację z prośbą o zabezpieczenie Ratownika 9, śmigłowca LPR. Po wylądowaniu kapitan zobaczył, że na łopatach śmigieł znajdują się ślady piór, więc zadecydował, że należy wezwać serwis, który sprawdzi czy śmigłowiec nadaje się do lotu i czy może wystartować - poinformował rzecznik PSP Środa kpt. Daniel Pawłowski.

W tej chwili śmigłowiec dalej stoi w Wolicy Nowej. Pacjent w momencie przybycia karetki był przytomny. Na chwilę obecną jego stan jest nieznany.