Brawurowy pościg za młodocianym złodziejem samochodu

Niedzielny wieczór na drogach zapowiadał się spokojnie. Mimo, iż dobiegał końca długi weekend, nie odnotowano wzmożonego natężenia ruchu. Nie było także zdarzeń drogowych. Funkcjonariusze policji patrolowali drogi i ulice. Przed godziną 20:00 zauważyli pojazd, który poruszał się zbyt szybko.

W niedzielę 8 stycznia funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Środzie pełnili służbę m.in. na ulicy Nekielskiej. Chwilę przed godziną 20:00 zwrócili uwagę na pojazd, który zbyt szybko się przybliża. Pomiar prędkości wykazał, że samochód osobowy porusza się z prędkością 101 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości maksymalnie do 40 km/h.

- Funkcjonariusz wydał sygnał do zatrzymania, jednak kierowca nadjeżdżającego auta nie zastosował się do wydawanych poleceń i zaczął uciekać – relacjonuje asp. sztab. Edyta Kwietniewska, Oficer Prasowy KPP w Środzie.

Policjanci wskoczyli do radiowozu i podjęli pościg za uciekającym pojazdem. Wezwane zostało wsparcie. Kierowca samochodu marki chevrolet spark najwyraźniej doszedł do wniosku, że na prostym odcinku drogi nie ucieknie policjantom, więc postanowił w Janowie skręcić w boczną, gruntową drogę, która okazała się ślepym zaułkiem.

Na końcu drogi kierowca i pasażerowie opuścili pojazd i zaczęli uciekać pieszo w kierunku jeziora i pobliskich zarośli. W tym czasie na miejsce dojeżdżały kolejne radiowozy. Policjanci przeszukali teren i przy jednej z posesji ujawnili cztery osoby, leżące na trawie za betonowym ogrodzeniem.

Wszyscy uciekinierzy zostali zatrzymani. Okazało się, że jest to dwóch 16-latków, jeden siedemnastolatek i jedna trzynastolatka. Szybko wyszło na jaw, że kierującym był 16-letni mieszkaniec Środy, który oczywiście nie posiadał uprawnień. W toku prowadzonych czynności ujawniono, że już wcześniej chłopak był notowany, a Sąd Rodzinny w Środzie w 2022 roku wydał mu zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Jak zatem młodociany kierowca wszedł w posiadanie samochodu? Funkcjonariusze ustalili, że wcześniej dokonał on, za pomocą łomu, włamania do garażu dziadka i ukradł mu samochód. W tym przestępstwie pomagał mu inny 16-latek, który był pasażerem pojazdu.

- Wszystkie osoby były trzeźwe i po przeprowadzonych czynnościach zostały przekazane rodzicom. Sprawa trafi do Sądu Rodzinnego – poinformowała asp. sztab. Edyta Kwietniewska.

Wiadomo, że szesnastoletni pasażer usłyszał zarzut wynikający z pomocy podczas włamania do garażu, a kierowcy przedstawiono aż 6 zarzutów. Już samo niezatrzymanie się do kontroli jest zagrożone karą pozbawienia wolności do trzech miesięcy do pięciu lat.