- To miejsce wygląda na zapomniane. Tyle się mówi o nowych nasadzeniach, rewitalizacji parków i upiększaniu przestrzeni publicznej, a odcinek między ul. Średzkich Olimpijczyków a ul. Lipową wieje grozą. Tam czas dawno się zatrzymał – twierdzi Czytelniczka.
Przy Skwerze Powstańców Wielkopolskich można spokojnie przysiąść na ławeczce, odpocząć przy tężni, podziwiać przycięty żywopłot i kwitnące kwiaty. Podobnie jest przy ul. Wiosny Ludów, gdzie w ubiegłym roku rozpoczęły się prace związane z rewitalizacją przedłużenia Parku Planty. Nie można tego powiedzieć jednak o ciągu parkowym wzdłuż boiska i budynków dawnej „jedynki”. W tej sprawie interweniowały ostatnio dwie Czytelniczki.
- Plac zabaw jest odrażający. Strach tam dziecko puścić. Ten plac już dawno powinien zostać zamknięty, ponieważ korzystający z niego dzieci narażone są na niebezpieczeństwo odniesienia obrażeń. Elementy urządzeń mają ostre krawędzie, drewniane konstrukcje dawno nie były konserwowane, a metalowe elementy pokryte są rdzą. Całość wygląda bardzo nieestetycznie, a ponadto jest niebezpieczna dla użytkowników, w szczególności dla dzieci – nie kryje oburzenia jedna z Czytelniczek.
- W tym miejscu czas już dawno się zatrzymał. Wszystko jest brudne i obskurne. Na wielu ławkach ciężko przysiąść. Nawet trawę kosi się tu zdecydowanie rzadziej. Niedopałki papierosów i butelki po alkoholu to w tym parku widok codzienny. Jak to jest możliwe, że dba się o skwer przy liceum, że realizowane są nasadzenia przy ul. Kegla, że skwer przy gazowni powstał od podstaw za niemałe pieniądze, a nie dba się o to, co mamy od dawna, choć znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie wspomnianych miejsc? - dziwi się druga Czytelniczka i zwraca dodatkowo uwagę na fakt, że w miejscach nasłonecznionych trawa jest koszona często, przez co szybko wysycha, a w cieniu parkowych drzew rośnie bujnie, ale osoby odpowiedzialne za jej strzyżenie pojawiają się tu sporadycznie.
Gdy zjawiliśmy się na miejscu aby sprawdzić, w czym rzecz i zobaczyliśmy uszkodzenia, o których wcześniej nas informowano, przechodząca kobieta, widząc, że fotografujemy plac zabaw, zwróciła się do nas słowami: „Dobrze robicie! Bardzo dobrze! Wreszcie się ktoś tym zajął”. Najwyraźniej więcej osób zwróciło uwagę na wygląd tego miejsca.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz