Zamknij

Radni nie dali odpowiedzi mimo wielu wniosków o dopłatę. Spotkanie z radnymi nie przyniosło efektu, "Lucuś" będzie zamknięty

17:00, 23.04.2022 .
Skomentuj Fot. Magdalena Żeglińska Fot. Magdalena Żeglińska

W numerze 611 GPŚ pisaliśmy o trudnej sytuacji w jakiej znaleźli się rodzice dzieci uczęszczających do Punktu Opieki Dziennej „Lucuś” w Sulęcinie. 

Punkt Opieki Dziennej „Lucuś” działa w Sulęcinie od 2020 roku. Pani Magdalena Żeglińska wyremontowała wynajmowany budynek. Od samego początku istnienia placówki starała się o dofinansowanie na dzieci z gminy, aby rodzice nie musieli ponosić wysokich kosztów opieki. Jak dotąd nie udało się pozyskać dofinansowania, a tak jak wszystkich, również żłobek dotknęła inflacja. Koszt pobytu dziecka z 700 złotych przez dwa lata wzrósł do 1200 złotych. Dla wielu rodziców są to pieniądze, których nie są w stanie wyłożyć. Po publikacji artykułu radni skontaktowali się z panią Magdaleną i we wtorek, 12 kwietnia odbyło się spotkanie wójta i rady gminy z panią Magdaleną.

Jak się okazuje, spotkanie nie przebiegało do końca tak, jak mogłoby się wydawać. Radni poinformowali panią Magdalenę, że podwyżki diet musieli przyjąć i zrobili to z „ciężkim sercem”, wszyscy mieszkańcy chcą mieć coś zrobione, a budżet się nie rozciągnie. Radni obiecali odpowiedzieć w ciągu 7 dni, zastrzegli jednak, że jeśli się zgodzą, to nie dadzą więcej niż 200 złotych na dziecko. Jak dotąd nie udzielili obiecanej odpowiedzi. Uważają także, że do żłobka powinny być przyjmowane tylko te dzieci, których rodzice pracują, ponieważ gmina nie chce dofinansowywać tych dzieci, których mamy są w domu.

- To spotkanie nie było konstruktywną rozmową. Rodzice i ja za mało się staraliśmy, radni mnie nie znają i pierwsze słyszą o takich problemach. Widać właśnie, jak nasze pisma, petycje były szeroko omawiane – mówi z żalem pani Magdalena Żeglińska.

Jednocześnie ma nadzieję, że radni po dwóch latach starań przychylą się do jej wniosku i zdecydują się dopłacić chociaż po te 200 złotych do dziecka. W przeciwnym razie jedyna w gminie placówka zajmująca się dziećmi od 20 tygodnia do 3 lat będzie musiała zakończyć swoją działalność i rodzice zostaną na lodzie.

- Cieszymy się, że chociaż chwilę mogliśmy cieszyć się "Lucusiem". Poznaliśmy fajne dzieciaki i super rodziców. - mówi pani Magdalena.

Pani Magdalena podjęła decyzję o zamknięciu Punktu Opieki Dziennej Lucuś w Sulęcinie od 29 kwietnia. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%