Zamknij

Nie zwycięża ten, co nie robi nic

15:32, 08.03.2021
Skomentuj

Pani Małgorzata Pacholska całkowicie poświęca się bibliotece. Wraz z pracownikami szuka różnych sposobów na zrobienie czegoś ciekawego dla mieszkańców. Z szefową biblioteki rozmawia Monika Banszyńska

Od 2016 roku przewodzi Pani Bibliotece Publicznej Gminy Nowe Miasto. Co zmieniło się w pani życiu z chwilą przejęcia kierownictwa?

Obejmując stanowisko dyrektora miałam nadzieję, że uda mi się pogodzić pracę, którą wykonywałam do tej pory z tą, która już na mnie czekała. Przez 12 lat byłam pracownikiem Oddziału dla Dzieci. Niestety rzeczywistość była „brutalna”. Zarządzanie biblioteką zabiera bardzo dużo czasu. To chodzi chyba o to, że ciągle szuka czegoś nowego, co byłoby atrakcyjne dla innych. Na początku bardzo brakowało mi kontaktu z dziećmi i nadal przykro mi, kiedy nie wiem jak ma na imię dziecko, które akurat przyszło do biblioteki. Zupełnie zmienił się charakter mojej pracy. Praca często idzie ze mną do domu, angażują się w nią także moi bliscy.

Zawód bibliotekarza jest zdominowany przez kobiety. Co przyciąga panie do wykonywania tej pracy?

Na pewno nie możliwość wzbogacenia się. Nadal płace bibliotekarzy są na niskim poziomie, tym bardziej w bibliotekach wiejskich. W naszej pracują same panie. Chyba każdą z osobna trzeba by zapytać, dlaczego zdecydowała się wykonywać tę pracę. Jedna z moich pracownic odpowiedziała: „Przyciąga mnie praca z ludźmi, ciągły kontakt z czytelnikami. Możliwość dawania społeczeństwu przestrzeni do rozwoju swoich pasji, do nauki, spotkania z innymi, spędzenia wolnego czasu. Przyciąga wdzięczność i zadowolenie czytelników. Fajne jest również to, że jest to miejsce czasem spokojne a czasem głośne od rozmów i uśmiechów dzieci”. Mnie wiele lat temu do biblioteki przyciągnęła miłość do książek, dziś możliwość pracy w małym i sympatycznym zespole, który ma pasje, mnóstwo pomysłów i ciągłą chęć działania.

Nowomiejska biblioteka realizuje wiele projektów i stara się zaangażować mieszkańców w swoje działania. Zawsze udaje wam się osiągnąć zamierzony cel?

Miniony rok był rzeczywiście bardzo obfity w projekty i mimo pandemii udało nam się wszystkie działania zrealizować - część w formie on-line. Poza wieloma działaniami na angażującymi mieszkańców udało nam się wydać bardzo ładną, ciekawą i potrzebną publikację o nowomiejskim kościele. Otrzymałyśmy również nagrodę Samorządu Województwa Wielkopolskiego za działania prokulturowe i proekologiczne. Szukamy możliwości i sposobów realizowania naszych pomysłów. Oczywiście, nie zawsze udaje się otrzymać dofinansowanie, ale to nas nie zraża. Nie zwycięża ten, co nie robi nic. Zadowolenie i wdzięczność naszych odbiorców daje nam satysfakcję i motywuje do dalszego działania.

Czy zauważa pani spadek czy raczej wzrost zainteresowania czytelnictwem?

Mnóstwo ludzi obecnie kupuje książki, lubi mieć swoją biblioteczkę. Inni znowu wolą ebooki, czytają korzystając z Internetu, słuchają audiobooków. Myślę, że zainteresowanie czytelnictwem wzrasta. W naszej bibliotece aż do poprzedniego roku mogliśmy zauważyć tendencje wzrostowe. Pandemia troszkę zaniżyła statystyki, szczególnie literatury dziecięcej. Dzieci chcą widzieć książkę, samemu sobie poszukać, a przez 5 miesięcy niestety nie miały takiej możliwości. Od stycznia do każdej naszej biblioteki można wejść „normalnie”, ku zadowoleniu naszych czytelników. Wiadomo, że są też i tacy, którzy bardziej obawiają się wirusa i obecnie nie wypożyczają książek.

Co najbardziej lubi pani w swojej pracy?

Uśmiech na twarzy naszych czytelników i użytkowników oraz słowa zadowolenia, bo wtedy wiadomo, że to co się robi, robi się dobrze.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%