Zamknij

Wycieczka do Bydgoszczy - list pisany... nosem

20:56, 14.10.2023 opr. red. Aktualizacja: 20:56, 14.10.2023
Skomentuj Fot. archiwum prywatne Fot. archiwum prywatne

Z REDAKCYJNEJ POCZTY (pisownia oryginalna)

Warsztat Terapii Zajęciowej z Czeszewa w dniu 29 sierpnia 2023r. zorganizował wycieczkę do Bydgoszczy. Do Bydgoszczy pojechała większa połowa uczestników i wszyscy terapeuci wraz z Panem kierownikiem naszego warsztatu Tomaszem Prusakiem. Razem z nami do Bydgoszczy wybrali się też rodzice lub opiekunowie naszych uczestników. Do Bydgoszczy warsztat wybrał się autokarem tak jak zawsze na każdą wycieczkę.

Pierwszym etapem naszej wycieczki do Bydgoszczy było Muzeum Wojsk Lądowych. Muzeum gromadzi zabytki związane z historią wojsk lądowych poczynając od średniowiecza, przez wojny XVII wieku, powstania narodowe, walki o granice w latach 1918-1921 i drugą wojnę światową, aż po udział polskich żołnierzy w różnych misjach pokojowych na całym świecie. Ale najwięcej eksponatów jest z drugiej wojny światowej z wszystkich pól bitewnych gdzie przelewana była krew polskiego żołnierza. W muzeum i na terenie muzeum można zobaczyć bogatą kolekcje ciężkiego sprzętu wojskowego. Tu muszę napisać, że warunki dla osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach w muzeum i na terenie muzeum były bardzo dobre. Były podjazdy, i była też winda dla osób na wózkach.

Po zwiedzeniu muzeum wojsk lądowych, udaliśmy się autokarem dalej. Po kilku minutach jazdy i przyjeździe na miejsce, wszyscy wysiedliśmy z autokaru i udaliśmy się spacerkiem na punkt widokowy, ale zanim tam poszliśmy na ten punkt widokowy, to koło tego miejsca niektórzy z nas poszli na lody. A potem już poszliśmy na ten punkt widokowy pod nazwą na Młyny Rothera. Miejsce to składało się z czterech lub pięciu pięter na które można było wejść na piechotę lub wjechać windą, kiedy już wjechaliśmy na ostatnie piętro do góry, tam dopiero można było podziwiać panoramę Bydgoszczy. I tu też były bardzo dobre warunki dla osób niepełnosprawnych na wózkach. Potem poszliśmy na obiad do takiej fajnej restauracji nad rzeczką. A po obiedzie czekało na nas Muzeum Mydła i Historia Brudu.

Do muzeum mydła i historii brudu przeszliśmy sobie spacerkiem, przy okazji zwiedziliśmy trochę Bydgoszcz. I tak doszliśmy do Muzeum Mydła i Historii Brudu. W muzeum, najpierw wszyscy usiedliśmy przy stole, na którym był przygotowane różne rzeczy do robienia mydełka i każdy z nas musiał zrobić sam swoje mydełko, a że takie same mydełka robimy też w naszym warsztacie w pracowni sztuki użytkowej, więc nie było to takie trudne dla nas. Kiedy wszyscy skończyli i zrobili swoje mydełka, przyszedł czas na zwiedzanie muzealnych eksponatów i ciekawostek, były tam pierwsze mydła do mycia i różne środki do higieny, pierwsze proszki do prania, a także przedmioty do prania i do kąpieli, i wiele innych podobnych rzeczy. Dla niektórych z nas to także sentymentalna podróż do dzieciństwa, gdy mydełko „Jacek i Agatka” miało zapach a naszyjniki z 10 rolkami papieru toaletowego były oznaką zwycięstwa w długiej kolejce osób wracających do domów. A miedzy czasie pani przewodnik opowiadała nam jak to było w dawnych czasach jak dbano o higienę, i jakie wtedy były łazienki czy toalety. Po zwiedzeniu muzeum mydła i historii brudu, udaliśmy się na Bydgoski Rynek tam poszliśmy do kawiarenki na kawę, dobre ciasto i lody. A potem ci sprawniejsi uczestnicy dwóch grupach poszli na rejs po rzece Brdzie Bydgoskim tramwajem wodnym. I to była już ostatnia atrakcja naszej wycieczki. Tak wszyscy pełni wrażeń z uśmiechem na twarzy z Bydgoskiego rynku udaliśmy się do autokaru aby udać się w drogę powrotną. Myślę, że Bydgoszcz jest dobrze dostosowana dla osób niepełnosprawnych. No może z małymi wyjątkami.

Ja też tam byłem i Wam wszystko opisałem. Tu muszę podziękować Panu kierownikowi Tomkowi i terapeutom za pomoc mi na tej wyciecze, a szczególnie terapeutce Pani Uli. Dziękuję.

Zbigniew Strugała, uczestnik z WTZ Czeszewo

Od redakcji

Autorem powyższego listu jest mieszkaniec Orzechowa, który od urodzenia jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Listy pisze nosem. Ukończył szkołę podstawową w trybie nauczania indywidualnego, a następnie korespondencyjne kursy: dziennikarski i psychologiczny. Jest jedną z osób zgłoszonych do wyróżnienia w XV Plebiscycie Programu Wyzwanie Telewizji Poznań 2008.

(opr. red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%