Zamknij

Przedsiębiorstwo budowlane stworzy restaurację?

13:54, 15.07.2021 J.J Aktualizacja: 14:50, 15.07.2021
Skomentuj W tym sezonie restauracji nie ma. W zamian funkcjonują dwa food trucki Fot. JJ W tym sezonie restauracji nie ma. W zamian funkcjonują dwa food trucki Fot. JJ

W poniedziałek 12 lipca w Urzędzie Miejskim odbył się przetarg na wynajęcie nieruchomości po MaxMarinie nad jeziorem w Środzie. Do przetargu zakwalifikowano cztery podmioty, lecz tylko jeden wziął udział.

- W przetargu wziął udział jeden podmiot, Przedsiębiorstwo Budowlane „ALTI” Przemysław Alejski. Uczestnik przetargu, związany jest ofertą do dnia zawarcia umowy najmu, przy czym umowa najmu może obowiązywać od 20 września 2021 r. Od dnia obowiązywania umowy najemca otrzyma klucze do obiektu – informuje Wydział Geodezji i Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Miejskim.

W sumie do przetargu zakwalifikowano cztery podmioty, które dokonały wpłaty wadium w wyznaczonym terminie, w wysokości 1800 zł. Kwota ta zostanie zwrócona podmiotom, które ostatecznie nie zjawiły się w Urzędzie 12 lipca.

- Wysokość miesięcznego czynszu najmu ustalona w przetargu wynosi 9 090,00 zł netto plus podatek VAT (zgodnie z obowiązującą stawką). Najemca zobowiązany jest wpłacić kaucję w wysokości stanowiącej dwukrotność miesięcznego czynszu najmu brutto – wyjaśnia Wydział.

Jak dowiedzieliśmy się, najemca nie zgłosił potrzeby obejrzenia lokalu przed przetargiem, oświadczył, że znany jest mu stan lokalu. Po zakończeniu przetargu na życzenie najemcy odbyły się oględziny. Przyszły najemca nie wniósł żadnych uwag.

Przyszły restaurator przez najbliższych 9 lat będzie zarządzać obiektem o powierzchni 482,64 m² oraz terenem pod dwa ogródki letnie wynoszącym 265,80 m².

Przypomnijmy, że poprzedni przetarg odbył się 26 kwietnia, wówczas także w nim wziął udział jeden podmiot – firma transportowa Gama Trans Małgorzaty Garczyk z Poznania.

Do podpisania umowy jednak nie doszło, gdyż niedoszły najemca wycofał się.

- Przed przetargiem widzieliśmy lokal, ale nie oglądaliśmy go z fachowcem. Po samym przetargu dowiedzieliśmy się wielu niekorzystnych rzeczy na temat lokalu. Gdybyśmy wiedzieli to wcześniej to byśmy nie przystąpili do przetargu. Wycofujemy się. Jak zaczęliśmy po przetargu wszystko analizować, rozmawiać z sanepidem, z budowlańcem, to doszliśmy do wniosku, że to byłby za duży nakład włożony w ten lokal, by go doprowadzić do używalności – mówiła po rezygnacji Małgorzata Garczyk.

Niektórych może dziwić fakt, że najpierw w przetargu wziął udział podmiot zajmujący się transportem, a teraz przedsiębiorstwo budowlane. Z czego to wynika? 

Jak wyjaśnia Wydział Geodezji i Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Miejskim, przetarg był nieograniczony, dlatego każdy mógł wziąć w nim udział. O formie przetargu decydują przepisy prawa. W przypadku nieruchomości przetarg zawsze jest nieograniczony. 

[ZT]5036[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%