- Zamalowane ekrany przeciwporażeniowe dostrzegliśmy podczas rutynowej kontroli wiaduktu. Smuci fakt, że są w społeczeństwie osoby, które nie szanują cudzej własności i dokonują czynów chuligańskich. Pozostaje nam przy najbliższej okazji zamalować powstałe grafiki, pewnym rozwiązaniem może być farba hydrofobowa, która pomoże uniknąć podobnych zjawisk w przyszłości – informuje Krzysztof Kubiak z ŚKP.
Kipa od lat jest miejscem spotkań towarzyskich. Wielokrotnie po wjechaniu na wiadukt pociąg zastawał tam pojedyncze osoby, a nawet całe grupy, co stanowi spore niebezpieczeństwo.
- W środowisku kolei prowadziliśmy już rozmowy w kwestii założenia kamery, wtedy sprawców takich zachowań, a także wszelkie spotkania będzie można zgłaszać do odpowiednich służb – mówi Krzysztof Kubiak.